Rozgrzewające Herbatki
Witajcie!!
Ostatnie dni w moim życiu są bardzo intensywne.
Naprawdę czekam na te święta aby trochę zwolnić tempo i odpocząć.
Jeszcze kilka dni i upragniony relaks ;)
Słyszałam, że w Polsce trochę Was zasypało.
Ach zazdroszczę Wam trochę tego śniegu ;)
Pozostając z zimowym temacie dzisiaj będzie o herbatkach rozgrzewających.
Mocno przyprawiona
Składniki: napar z dowolnej czarnej herbaty, mielone przyprawy (cynamon, gałka muszkatołowa, imbir), całe goździki, kwaśne jabłko, miód akacjowy, pomarańcza obrana ze skórki.
Przygotowanie: Do filiżanek włóż pokrojone w kostkę jabłko i pomarańczę, po pół łyżeczki cynamonu, imbiru, gałki muszkatołowej i kilka goździków. Zalej gorącą czarną herbatą dosłódź do smaku miodem.
Owocowa z "prądem"
Składniki: po jednej łyżeczce suszu z owoców dzikiej róży, bzu czarnego, aronii i jarzębiny, 2 łyżki malin z soku (może być sam sok malinowy), 25 ml nalewki malinowej (ewentualnie innej), szczypta mielonego imbiru albo 1 cm świeżego kłącza, ewentualnie łyżeczka miodu.
Przygotowanie: Suszone owoce, maliny i imbir wrzuć do kubka (najlepiej podgrzanego). zalej gorącą wodą, przykryj i odstaw do naciągnięcia. Dodaj nalewkę i miód.
Ziołowa z miodem
Składniki: szczypta mięty pieprzowej, 1 łyżka czarnej herbaty, 1 łyżeczka kwiatu czarnego bzu, 1 łyżeczka krwawnika pospolitego, 1 łyżka miodu, 1 łyżeczka owocu dzikiej róży.
Przygotowanie: Zioła, herbatę i owoce dzikiej róży zalej 2 szklankami wrzątku i patrz ok. 10 minut, a następnie odcedź. Gdy napar ostygnie do ok. 40 C, dodaj mió i wymieszaj.
Uwaga na herbatę z cytryną.
Ostatnio naukowcy odkryli, że takie połączenie może być szkodliwe dla zdrowia.
winowajcą jest glin (aluminium). Pierwiastek ten znajduje się w herbacie i jako taki nie jest groźny, bo ma postać nie przyswajalną dla naszego organizmu. Jednak gdy do naparu wrzucimy plasterek cytryny, glin zamienia się w cytrynian glinu, który potrafi już wniknąć do naszych tkanek. A gdy jego nadmiar odłoży się np. w mózgu, może przyczynić się do rozwoju choroby Alzheimera.
Jeśli nie posiadacie własnego suszu, który jest potrzebny do sporządzenia danej herbaty, możecie użyć gotowego kupionego w sklepie ekologicznym.
Tak więc moi drodzy, życzę Wam mroźnych spacerów po których każda herbata smakuje wyśmienicie.
Buziaki
;)
Ale pyszniutkie muszą być ;) W Bydgoszczy już po śniegu śladu nie ma ;/
OdpowiedzUsuńAktualnie śnieg się całkiem roztopił, w każdym razie u mnie. Kocham herbaty, bardziej od kawy! Moja ulubiona herbatka to z Big Active biała z tajską cytryną,lub biała z płatkami róży.
OdpowiedzUsuńBuziaczki :*:*
Jutro muszę po spacerze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńAluminium?? w mojej herbatce??? a ja tak kocham rozgrzewającą herbatkę z miodem i cytrynką... mogłabym ją pić bez przerwy :D pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńA no u nas śnieg stopniał i jest błoto:/ A zimą uwielbiam herbatę, ale przeważnie piję ją bez żadnych dodatków, ale za to w ilościach hurtowych:D
OdpowiedzUsuńaż naszła mnie ochota na dobrą herbatę...
OdpowiedzUsuńmmmm tak ciepła rozgrzewająca herbatka z aromatycznymi przyprawami to jest to co lubię najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbaty .A książki opiszę po świętach.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMniam, uwielbiam herbaty :) O tym, cytrynianie glinu zawsze wszystkim mówię, ale zawsze mają mnie gdzieś he he :D
OdpowiedzUsuńoj wszystkie herbatki są bardzo kuszące...najbardziej jednak pociąga mnie owocowa z prądem :)
OdpowiedzUsuńA u mnie w Wawie mało śniegu, za to niestety niezbyt przyjaznego mrozu wiele...
Wesołych Świąt!
uwielbiam herbatki, najbardziej te mocno aromatyczne :) moim ulubiencem jest klasyczny Earl Grey :)
OdpowiedzUsuń