Blogowy Świat

Hejka !! Dziękuje Wam bardzo za porady dotyczące  mojego problemu z podaniem tabletki mojemu kociakowi. Niestety problem nadal nie został rozwiązany, opcja z wymieszaniem tabletki z jedzeniem zakończyła się porażką. Tak więc zostaje tylko weterynarz. Ciekawa jestem jak on sobie poradzi z moim opornym milusińskim ;) Wczorajsza impreza urodzinowa była bardzo udana. Towarzystwo bardzo fajne więc i klimat był jak najbardziej na tak. Do domu dotarłam o 7 rano. Już nie pamiętam kiedy tak późno wróciłam do domu ;) Kaca nie ma, głowa nie boli tak więc jest dobrze. Plany na niedzielę - totalne lenistwo. Pewnie coś obejrzę,  może poczytam i będę leniuchować. Trzeba w końcu jakoś zregenerować się przed nadchodzącym tygodniem.  Kawa i trochę słodkości na pewno nie zaszkodzi ;) Wszystkim chłopcom z okazji ich dzisiejszego dnia życzę wszystkiego najlepszego. Ja oczywiście zapomniałam o tym dniu. Jak co roku zresztą ;)  Dopiero po przeczytaniu jednej notki na blogu pobiegł

Witam ponownie!!  Od paru dni usilnie próbuję podać mojemu kotu tabletkę na odrobaczenie i za każdym razem moje wysiłki spełzają na niczym ;( Mimo iż mój mały milusiński jest typowym kotem domowym i na dwór wychodzi bardzo sporadycznie, to od czasu do czasu ( dokładnie co 6 miesięcy) należy mu podać takową tabletkę.  Oczywiście nie zakładam że ma robaki, ale wiecie lepiej dmuchać na zimne. Zresztą nie wiem czy wiecie, że robaki u kota czy też psa mogą się pojawić po zjedzeniu muchy. A nasz kot wyjątkowo lubi muchy i bardzo często się nimi zajada. Tak więc po dwóch próbach włożenia mu tabletki do pyszczka i usilnym wspomaganiu się strzykawką musiałam się poddać. I tak o to tym sposobem w poniedziałek czeka mnie wizyta u weterynarza, może jemu uda się jakoś podać tą nieszczęsną tabletkę.  A Wy jak sobie radzicie z takimi zabiegami u swoich zwierząt??

Hejka!! Mam nadzieję, że weekend zaczął się dla Was radośnie. Wykorzystajcie go jak najlepiej bo kolejny dopiero za siedem dni ;) Moje plany na dzisiaj to urodziny u kumpla, a jutro pewnie będzie dzień kuracji po imprezie ;) A teraz będzie trochę kosmetycznie. Ostatnio kupiłam dwa toniki z firmy Oriflame z serii Pure Nature.                                 Kojący tonik z organicznymi ekstraktami z aloesu i arniki  Pojemność: 150 ml Cena: 23 zł Tonik zawiera w 100% organiczne ekstrakty z aloesu i arniki.  Dobrze odświeża skórę, szybko się absorbuje i po chwili cera jest gotowa na przyjęcie kremu. Ma też bardzo ładny zapach.  Cena dla niektórych może wydawać się za wysoka względem do pojemności, jednak bardzo często można go kupić w promocyjnej cena za ok 15 zł. Wad nie zauważyłam. Na pewno jeszcze nie raz po niego sięgnę, gdyż uważam że jest godny polecenia i bardzo dobrze działa na moją cerę. Drugi produkt który testowałam to:   Kojący tonik

Hejka!! Dzisiaj chciałam Wam pokazać ciekawe okna wystawowe, na jakie dzisiaj natrafiłam. W większych miastach, takich jak Londyn czy Paryż witryny sklepowe projektowane są przez profesjonalnych dizajnerów którzy specjalizują się w tej dziedzinie. Oczywiście za swoją pracę zgarniają niemałe pieniądze, jednak to co wychodzi z pod ich rąk to czasami małe dzieła sztuki.   Prawda że śliczna sukienka. Bucik gigant ? Jak ją zobaczyłam to pomyślałam że to prawdziwa kobieta. Dopiero później po dokładnym przyjrzeniu się okazało się że figura woskowa. Figura przedstawia Yayoi Kusame japońską rzeźbiarkę, malarkę, pisarkę oraz performerkę awangardową, która właśnie nawiązała współpracę z Louis Vuitton. No i jak Wam się podobają takie witryny sklepowe??  Chcecie więcej takich zdjęć??

Hejka!! Miało mnie dzisiaj nie być a jednak jestem ;) Mam nadzieję że się cieszycie ;) Udało mi się dzisiaj wyrwać z pracy wcześniej, tak więc postanowiłam coś do Was skrobnąć. Mimo iż perspektywa spędzenia wieczoru w domu bardzo mnie cieszy, to humor taki jakiś parszywa mam ;( Mam nadzieję, że lampka wina którą właśnie sączę zniweluję ten paskudny humor. Ponieważ mój dzień był dzisiaj raczej nudny, nie będę się o nim  rozpisywać. Przejdę do bardziej przyjemnej rzeczy - a mianowicie do Was.... Chciałam Wam wszystkim bardzo podziękować, za to że odwiedzacie ten mój mały blogowy świat.  Za każdy komentarz, za każde miłe słowo i po prostu za to, że jesteście. Mimo iż, mój blog to taki nowicjusz w porównaniu do innych blogów, bardzo mnie cieszy, że znalazł odbiorców. Daje mi to dużą motywację do pisania, dziękuję. Mam nadzieję, że będzie Was tutaj coraz więcej i razem będziemy tworzyć tą naszą wirtualną rzeczywistość.  Miłej

Hejka!! Dzisiaj po pracy wybrałam się z moją drugą połówką na mały spacer brzegiem kanału. Pogoda o dziwo nam  dopisała ;) Mimo iż spacer nie był długi to odczuwam zmęczenie ;( Tak więc zmykam pod prysznic, robię ciepłą herbatkę i do łóżka się pakuję, odpocząć trochę. Jutro czeka mnie długi dzień w pracy. Tak więc jutro posta nie będzie ;) Mam nadzieję że będziecie tęsknić ;)) Prawda że ciekawe budownictwo. Spokojnej nocki życzę :)

Hejka!! Dzisiaj będzie o wrześniowym Glossyboxie, który w tym miesiącu trochę mnie rozczarował. Chyba najbardziej z całej zawartości podoba mi się pudełko które prezentuje się tak     Zawartość pudełka prezentuje się tak     - próbka perfum Lady Gaga (1,2ml) Wąchałam już je wcześniej i muszę powiedzieć, że zapach przypadł mi do gustu. Trochę mi przypominają Alien Thierry Mugler. Dla Lady Gagi prostota nie istnieje tak więc jej pierwszy zapach musiał być nie powtarzalny. I tak też się stało, perfumy mają barwę czarną. Jest to totalna nowość jeśli chodzi o rynek zapachowy. -  2 próbki serum do twarzy i 2 próbki maseczki do twarzy Każda saszetka zawiera 1 ml produktu tak więc z testowania na dłuższą metę nici. - krem po oczy z firmy Balance Me w 99% naturalny (7ml) Mam z tej firmy żel do mycia twarzy, cudów nie robi, zmywa jak każdy inny kosmetyk. Jedyny plus to jego organiczny skład. -krem Vichy Idealia (15ml) Nigdy jeszcze nie testowałam prod

Hejka!! Pogoda za oknem typowo jesienna. Leje deszcz, zimno, szaro i ponuro. Dzisiejszy dzionek raczej spędzę w domowych pieleszach. Jakby tego było mało, że pogoda fatalna, to jeszcze mój aparat fotograficzny przestał działać. Chyba jest problem z łączeniem baterii: wkładam nowe a na wyświetlaczu pokazuje mi, że poziom baterii jest słaby i zaraz aparat się wyłącza. Wiecie może jak ten problem rozwiązać?? Na razie będę się wspomagała zdjęciami robionymi telefonem. Dobrze że jakościowo nie obiegają zbytnio od tych z aparatu. Mimo iż pogoda fatalna i ten aparat popsuł mi trochę humor, postaram się aby ta reszta niedzielnego popołudnia była dla mnie przyjemna. Plan na resztę dnia zapowiada się następująco: trochę nadrobię moje zaległości serialowe ;) trochę poczytam a wieczorem wezmę relaksującą kąpiel. Trzeba się jakoś rozgrzać w ten jesienny dzień ;) Pierwszy raz kupiłam ten magazyn. Zobaczymy czy mi przypadnie do gustu.  Wczorajszy dzień zaliczam do udanych

Hejka!! No i zaczął nam się weekend. Pewnie cieszycie się tak samo jak ja :))) Plany jakieś macie, czy też czekacie co te dwa dni wolnego Wam przyniosą?? Ja jutro wybieram się na zakupy. Muszę kupić parę prezentów z okazji zbliżających się urodzin i innych uroczystości rodzinnych. Wieczorem natomiast, umówiona jestem ze znajomymi na drinka, a następnie  mamy w planach kino. Idziemy zobaczyć film " Jesteś bogiem ". Mam nadzieję że będzie dobry. Wczoraj  wyskoczyłam też na małe zakupy. Okazało się że w New Looku są przeceny i tak o to korzystając z okazji upolowałam parę drobiazgów. Wszystkie te produkty udało mi się kupić 75% taniej tak więc radość tym większa. Trzymajcie się i wykorzystajcie ten weekend jak najlepiej ;)

Hejka!! Mam nadzieję że u Was w miastach jeszcze słońce gości i jesień w pełni jeszcze nie nadeszła :) U mnie dni są  jeszcze słoneczne ale chłód już czuć w powietrzu, no i dzionki zdecydowanie krótsze, szkoda. Moje posty ostatnio może nie są zbyt twórcze  - wybaczcie ;(  Wszystko za sprawą napiętego grafiku. Mam nadzieje, że wkrótce znajdę czas nie tylko na pisanie postów, ale także dla siebie. Cieszę się że za dwa dni weekend i dwa dni wolnego. Mam nadzieję że wykorzystam go dobrze i trochę się zrelaksuję. Pamiętam że obiecałam Wam pokazać zdjęcia z koncertu Lady Gagi. Tak więc dzisiaj spełniam moją obietnicę.  Miłego oglądania :) Trzymajcie się ciepło ;)

Hejka!!! Ostatnio korzystając z ładnej pogody udało mi się odwiedzić kolejny park. Trzeba wykorzystać te ciepłe dni jak się tylko da bo nie wiadomo ile ich jeszcze zostało w tym roku  ;)   Poniżej mało fotorelacja. Przecudny pan ogrodnik ;) Ogród różany W całym parku jest ok 100 gatunków róż  Każda ma swoją nazwę. Na początku lata przebywając w takim ogrodzie troszkę dłużej można się nabawić bólu głowy, gdyż zapach tych róż jest bardzo intensywny. Zaciszne miejsce w których można sobie spokojnie poczytać książkę. Nieodłączni towarzysze spacerów. Wiewiórki w londyńskich parkach są dosłownie wszędzie. Nie boją się i podchodzą bardzo blisko.    Małpie drzewo - totalnie nie wiem dlaczego to drzewo nosi taką nazwę. Pozdrawiam

Hejka!! W moim wczorajszym poście wiele z Was było zachwyconych naszyjnikiem w kształcie pingwina. Dzisiaj prezentuje Wam pandę I kto Wam się bardziej podoba, panda czy pingwin?? Mam też kilka innych naszyjników ze zwierzęcymi motywami. A to ostatni mój nabytek Udanego wieczoru życzę :)