Codzienne Rytuały
Witajcie! Dla wielu z Was czas samoizolacji pewnie już uległ znacznemu poluzowaniu. U mnie też pomału wszystko wraca do normy. Większość sklepów mimo wszystko nadal jest zamknięta, a restauracje, jeśli są otwarte, to oferują tylko jedzenie na wynos. Powiem Wam, że jakoś zdążyłam się już do tego wszystkiego przyzwyczaić, i muszę z ręką na sercu przyznać, że jakoś w ogóle nie brakuje mi zakupów czy też wyjść do restauracji. W internecie także rzadko buszuje po sklepach. Chyba weszłam na wyższy poziom i bezmyślny konsumpcjonizm przestał sprawiać mi przyjemność. Tak więc jak widzicie, całą ta sytuacja wywołana przez Covid-19 przyniosła mi korzyści, w postaci zmiany mojego podejścia do kwestii zakupów. Oczywiście, nie żebym przed cała tą sytuacją była jakąś narwaną miłośniczką wydawania pieniędzy! Nie! Takie rzeczy u mnie raczej miejsca nie miały. Jednak na pewno wydawałam więcej. Teraz natomiast zaczęłam tworzyć listę rzeczy które chciałabym kupić, ale tylko dlatego, że są mi one po prost