Happy New Year !!
Witajcie!! Jak tam wasze przygotowania do ostatniej nocy roku 2012 ?? U mnie plany na tą sylwestrową noc stanęły pod znakiem zapytania. Pierwszy plan był taki, że nowy rok powitamy w klubie. Jednak sprawy troszkę się pokomplikowały. Najpierw z soboty na niedzielę w nocy, mój narzeczony poczuł że coś z jego żołądkiem jest nie tak. A dzisiaj w nocy dopadło mnie. Tak więc opcje są dwie, zostajemy w domu, lub jeśli poczuję się lepiej, idziemy do klubu. Tak to jest moi drodzy, choroba nie wybiera. Podobno na wyspach już milion ludzi dopadł ten wirus. My na szczęście przechodzimy to w miarę łagodnie, gdyż poza małym ściskiem żołądka i skrętem jelit, inne "sensacje" nas nie dopadły. Mój narzeczony co prawda czuję się już dobrze, no ale wiadomo, że samej w domu w taką noc mnie nie zostawi ;) Tak więc Kochani życzę Wam szampańskiej zabawy, dużo radości w tym Nowym 2013 Roku i wiele uśmiechu na co dzień. Stary rok żegnamy i czekamy na nowy, oby nie był gorsz