Blogowy Świat

Witajcie!! Dzisiaj post dla tych co lubią podpatrywać co tam nowego pojawiło się u mnie na półce kosmetycznej. Jeśli jesteście ciekawi co ostatnio wpadło w moje ręce to zapraszam.     Są to zakupy z dwóch miesięcy. Jak widzicie za bardzo nie poszalałam, ale to i dobrze gdyż mam nadzieję, że bardziej się obkupię na poświątecznych promocjach.  O tej serii nasłuchałam się już tyle dobrego, że jak zobaczyłam te kosmetyki w polskim sklepie to nie mogłam sobie odmówić ich zakupu. Niestety wybór z tej serii nie był za duży wiec zdecydowałam się na  krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc, oraz tonik zwężający pory na dzień i na noc   O nowej serii z Dove  Oxygen także naczytałam się wiele dobrego. Widząc w sklepie Boots promocję 3 produkty za £10 stwierdziłam, że warto z niej skorzystać, gdyż w normalnej cenie za te kosmetyki musiałabym zapłacić £20. Kupiłam: szampon, spray unoszący włosy u nasady oraz lekki suflet. Tego zestawu z The Body Shop

Witajcie!! Dzisiaj wraz z Karlem przenosimy się do Chiń aby podziwiać Wielki Mur Chiński. "To była ruina. Tak straszna, że miejscami nie przypominała w ogóle muru. Gdzieś słyszałem, że w Wielki Mur Chiński widać aż z Księżyca , ale to chyba bzdura, skoro ja stałem obok i ledwo mogłem go dostrzec." Ciekawostki Karla: W czasie budowy Wielki Mur Chiński nazwano "najdłuższym cmentarzem świata", bo praca przy nim pochłonęła życie ponad miliona osób. Według legendy przebieg Muru wyznaczył przyjazny smok. Budownicze podążali za jego wskazówkami. Chińczycy wynaleźli taczki i używali ich powszechnie w trakcie budowy Wielkiego Muru. Łączna długość wszystkich chińskich murów obronnych wybudowanych w ciągu 2000 lat to około 50 000 kilometrów. Odwód Ziemi wynosi prawie 40 000 kilometrów.   Pozdrawiam i życzę udanego dnia. ;)

Witajcie!! Ostatnio przeglądając blogi natrafiłam na TAG który wyjątkowo mi się spodobał. Dzięki uprzejmości Oli (której blog znajdziecie tutaj ) zostałam do niego nominowana, z czego jestem bardzo zadowolona, gdyż TAG dotyczy tego bez czego nie wyobrażam sobie dnia - czyli czytania :). Jeśli jesteście ciekawi jakie są moje nawyki czytelnicze, to zapraszam Was do zapoznania się z moimi odpowiedziami.  1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania? Nie mam takiego konkretnego miejsca, tak naprawdę, to najczęściej czytam w łóżku tuż przed snem. Jest to też dla mnie takie miłe zakończenie każdego dnia. Natomiast w weekendy, zwykle po przebudzeniu robię sobie kubek ciepłej herbaty i wracam do łóżka, aby w ciszy i spokoju poleniuchować sobie z książką. 2. Czy w trakcie czytania używasz zakładki czy przypadkowych świstków papieru? Prawie zawsze używam zakładek. Bardzo je lubię i mam ich w domu dość sporo. 3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musis

Witajcie!! Dzisiaj zapraszam Was na odsłonę listopadowego Glossybox'a. Już po wzięciu pudełeczka w dłonie i po jego lekkości miałam przeczucie, że raczej szału nie będzie. Niestety moje przypuszczenia okazały się słuszne, szału nie ma... Dobrze chociaż, że w pudełeczku znalazły się dwa produkty pełnowymiarowe.  Zawartość pudełeczka: - OGX - Szampon do włosów z olejkiem arganowy, pojemność 88.7ml - Burt's Bees - Błyszczyk do ust, produkt pełnowymiarowy o wartości 6.99 - LOLLIPOPS MAKU UP - Automatyczna, czarna kredka do oczu.   Produkt pełnowymiarowy o wartości $14. - MONU Skincare - Olejek do twarzy, pojemność 30ml. - H2O+ Face Oasis Hydrating Treatment - Głęboko nawilżający żel do twarzy.   Pojemność 8ml. Mimo iż większość kosmetyków przetestuję z przyjemnością, to jakoś do zawartości nie jestem w pełni przekonana.   Fajnie, że są dwa produkty pełnowymiarowe (przynajmniej cena się zwróciła) i to na dodatek z kolorówki,

Witajcie!! Ponieważ wolnego czasu u mnie ostatnio jak na lekarstwo, dzisiaj będzie szybki post, czyli mało czytania a troszkę oglądania ;). Wiem, że i zwolenników takich postów jest dość sporo, tak więc dzisiaj możecie się czuć w pełni usatysfakcjonowani ;) Miłego oglądania kochani ;)    Jak dla mnie najlepsze ptasie mleczko ze wszystkich dostępnych. Normalnie niebo w gębie...  Zima idzie tak więc czas przywdziać ciepłe kapciochy.  Miodu z mojej kuchni nigdy za wiele... Zapasy na zimę poczynione.   Kolejny fajny dodatek w angielskiej gazecie. Tym razem eyeliner od Benefit. Ostatni zakup z Primarka i to za całe £3.  Wspomnienie z Halloween...  Etatowy śpioch... Zwykle tylko tyle go wystaje spod kołdry ;) Wieczorne przyjemności...  O książce już niebawem więcej na moim blogu...  Mój wieczorny towarzysz... Ku pamięci poległym Anglikom którzy polegli podczas Pierwszej Wojny Światowej... Na tygodniu posta

Witajcie!! Coś mnie ostatnio mało tutaj... Wszystko przez nawał pracy ;( Wiadomo praca jest ważna jednak nie tylko nią człowiek żyje... No nic, mam nadzieję, że niebawem wszystko się unormuje i znajdę więcej czasu na pisanie.   A żeby nie było tak nudno w dzisiejszym poście, dodaję piosenkę która ostatnio non stop  siedzi w mojej głowie.     Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru. ;)

Witajcie!! Pojęcia "zdenkowani" chyba nikomu tłumaczyć nie muszę. Każdy kto nie jest nowy w blogosferze dobrze wie o co chodzi... Ja dzisiaj po raz pierwszy zrobię na swoim blogu taki mini "projekt denko", który będzie troszkę różnił się od tego standardowego. Mianowicie podzielę się z Wami opinią na temat  produktów które w ostatnim czasie zużyłam. Jednak skupię się tutaj tylko na produktach które przypadły mi do gustu, i które na pewno jeszcze kiedyś zakupię. Ponieważ moi "zdenkowani" powędrowali już niestety do kosza, posłużę się zdjęciami z internetu. Mam nadzieję, że nikomu nie będzie to przeszkadzać. Avon - Sensuelle Z zapachami z Avonu jest tak, że albo je się kocha, albo nienawidzi. Ja powiem Wam szczerze, mam kilka ulubionych zapachów tej firmy, do których często wracam. Po wodę perfumowaną Sensuelle sięgnęłam po przetestowaniu małej próbki. Zapach na tyle mi się spodobał, że postanowiłam skusić się na ich zakup.

Witajcie!! Dzisiaj post skierowany głównie do osób mieszkających w UK. Jeśli mieszkacie na wyspach i macie ochotę dołączyć do naszej akcji to serdecznie zapraszam. Regulamin: 1. Musisz prowadzić bloga  2. Wyrazić chęć udziału w tej zabawie 3. Ważne! Musisz mieszkać na terenie UK/Irlandia 4. Wysłać email ze swoim adresem zamieszkania oraz imieniem i nazwiskiem Jeśli jesteście zainteresowani wzięciem udziału w mikołajkach, to zgłoszenia proszę kierować do Moniki z bloga http://teczowamonia.blogspot.co.uk/ Tam także znajdziecie dokładne informacje dotyczące całej akcji. Pozdrawiam ;)

Witajcie!! O filmie "Bogowie" mówiło się na długo przed jego kinową premierą. Tak więc kiedy nadarzyła się okazja zobaczenia go w kinie, nie mogłam sobie tej przyjemności odebrać.   O filmie wiedziałam tylko tyle, że opowiada o kluczowym okresie życia Zbigniewa Religi, oraz że w głównego bohatera brawurowo wcielił się Tomasz Kot. W kinowym fotelu usiadłam bez większego entuzjazmu... Wiecie jak to jest, człowiek się nastawia, że zobaczy niesamowite  kino, a po seansie wychodzi rozczarowany z przeświadczeniem, że zmarnował ostatnie dwie godziny...  Ja chcąc uniknąć tej sytuacji stwierdziłam, że lepiej będzie za wiele sobie nie obiecywać.  Tak więc usiadałam w kinowym fotelu, seans się rozpoczął i... przepadłam... Film okazał się genialnym obrazem, pokazującym, że mimo przeciwnościom losu, nie należy się poddawać.  Tomasz Kot w roli profesora Religi spisał się wyśmienicie. Ten sam chód, to charakterystyczne przygarbienie, ta sama mimika twarzy...

Witajcie!! Dzisiaj kolejna odsłona cyklu "Idiota za granicą". Tym razem udajemy się do Indii aby podziwiać Tadż Mahal.      Tadż Mahal to indyjskie mauzoleum zbudowane przez Szahdżahana z dynastii Wielkich Mogołów, na pamiątkę przedwcześnie zmarłej ukochanej żony Mumtaz Mahal. Ciekawostki Karla: Tadż Mahal budowało 20 000 robotników przez 22 lata. Do transportu materiałów użyto ponad tysiąc słoni. Tadż Mahal o świcie jest różowy, wieczorem mlecznobiały, a nocą przy świetle księżyca złoty. Miejscowi uważają, że ro ma obrazować zmienne nastroje kobiety.       Aż dziwne, że ktoś go zaliczył do cudów świata. Otoczenie na to nie wskazuje. Gdyby go pokazali w którymś z tych programów o nieruchomościach, potencjalni kupcy pewnie by mówili: "Wziąłbym, ale gdyby można go było przenieść w jakieś ładniejsze miejsce." Naprawdę nie powinni go tutaj stawiać - Karl Pilkington  Na mnie ten budynek rob

Witajcie!! Jesień w pełni! Nie wiem jak wy, ale ja lubię tą porę roku, kiedy  dni robią się coraz krótsze a  zielone drzewa przywdziewają inne kolory. To w właśnie jesienią moje życie troszkę zwalnia, częściej jestem w domu, więcej czytam i staram się bardziej dbać o siebie.  W tym roku jesień w Londynie jest bardzo łaskawa. Jest ciepło (wczoraj było 18 stopni!), dużo słońca, deszczu także niewiele, normalnie aż się prosi żeby napisać polska złota jesień. Jednak nie oszukujmy się, tak jak w Polsce to na pewno nie jest...  Dzisiaj pozostając w temacie jesiennym chcę Wam pokazać, jak niektóre miejsca zmieniają się właśnie o tej porze roku. Inna magia, inne kolory... Zresztą zobaczcie sami... Herbaciarnia, Llanrwst, Północna Walia Most Gapstow, Nowy Jork, USA Klon japoński Elewacja budynku Jezioro w Polsce Central Park, Nowy Jork, USA Hitachi Park, Japonia Szkocja Jezior