Ulubieńcy Kosmetyczni

Witajcie!
Dzisiaj zapraszam Was na post o moich ostatnich ulubionych kosmetykach. Jeśli jesteście ciekawi, co przypadło mi do gustu i skradło moje serce, to zapraszam do czytania. Być może i Wam któryś z tych produktów wpadnie w oko i zdecydujecie się na jego zakup.

- HAWAIIAN TROPIC - Błyszczyk do ust.
Firma Hawaiian Tropic dla wielu z was pewnie kojarzy się z produktami do opalania. Ja także znałam tą firmę właśnie z produkcji tych kosmetyków. Aż pewnego razu, w jednym z pudełeczek Glossybox, znalazłam właśnie ten produkt. Nie powiem aby się wtedy bardzo z tego ucieszyła, gdyż ja osobiście rzadko sięgam po tego typu kosmetyki. Aktualnie na mich ustach częściej goszczą pomadki niż błyszczyki. Dzieje się tak głównie dlatego, że ciężko jest mi znaleźć produkt, który nie klei się zbytnio do mich ust, i do włosów, które zwykle noszę rozpuszczone (posiadaczki długich włosów wiedzą co mam na myśli). Jednak jeśli chodzi o ten błyszczyk, to tutaj o lepkości nie ma mowy. Produkt nie tylko nie skleja ust, ale także świetnie nawilża, jest bardzo komfortowy w noszeniu, a uczucie dobrze nawilżonych ust utrzymuje się naprawdę długo. Dodatkowym plusem jest ochrona słoneczna SPF/UVB o faktorze 25. Jak dla mnie jest to dobry kosmetyk na co dzień jak i na wakacje, który nie tylko chroni nasze usta przed niekorzystnym działaniem promieni słonecznych, ale także pielęgnuje je.


- EYEKO - Maskara.
Od tuszu do rzęs wymagam zwykle tego: aby ładnie podkręcał rzęsy, wydłużał je, nie sklejał ich, a także żeby się nie osypywał. Ta maskara zapewnia mi to wszystko. Dzięki dużej i wyprofilowanej szczoteczce moje rzęsy nie tylko są świetnie podkręcone ale także ładnie rozdzielone. Maskara daje nam wodoodporne wykończenie, przez co o rozmazywaniu czy też osypywaniu się produktu nie ma mowy. Dodatkowo zawiera keratynę, oraz rewitalizującą formułę która wzmacnia nasze rzęsy. Jak dla mnie jest to maskara godna uwagi na tyle, że pewnie po skończeniu tego opakowani, jeszcze nie raz do niej powrócę.


- Avon - Baza pod cienie.
Ostatnio pisałam Wam o mojej ulubionej bazie pod cienie z Too Faced (klik). Niestety po kilku miesiącach intensywnego używania moja ukochana baza się skończyła. Stwierdziłam, że być może czas przetestować coś nowego -  tańszego. Mój wybór padł na bazę pod cienie marki Avon. Oczywiście od razu tu zaznaczę, że nie jest ona tak dobra jak ta od Too Faced. Zresztą nie sądzę aby jakakolwiek baza była w stanie pobić tą od Too Faced. Wracając jednak do bazy z Avonu muszę stwierdzić, że produkt naprawdę dobrze działa. Baza świetnie się rozprowadza, delikatnie podbija kolor cieni, nie wysusza powieki, no i co najważniejsze, utrzymuje makijaż oka w miejscu. Cienie się nie rolują, nie znikają z oczu, więc jak za tak niską cenę (ok. 10 zł) dostajemy naprawdę fajny produkt. Wiem, że za jakiś czas pewnie wrócę do mojego bazowego ulubieńca, jednak póki co cieszę się tym tanim a dobrym zamiennikiem.


-PALMOLIVE - Żel pod prysznic.
Już nie raz Wam wspominałam, że jak od żeli do mycia ciała nie wymagam za wiele.  Mają myć, dobrze się pienić, nie wysuszać skóry no i przyjemnie pachnieć. Też żel trafił do moich ulubieńców ze względu na zapach który jest maga relaksujący. Zawarte w nim olejki lawendowe, Yalng Ylang oraz kardamon powodują, że kąpiel z dodatkiem tego żelu nie tylko mnie odpręża, ale także pomaga mi pozbyć się stresu i zmęczenia po całym dniu w pracy. Dodatkowym plusem tego kosmetyku jest wydajność, niska cena oraz to, że bez problemu dostaniemy go prawie w każdej drogerii. Dla mnie jest jeden z lepszych żeli drogeryjnych, który stosuję od kilkunastu lat non stop.


- YVES SAINT LAURENT - Cinema.
Perfumy to coś co uwielbiam. Moja kolekcja jest dość spora. Nic na to nie poradzę, że lubię otaczać się pięknymi zapachami i testować nowości. Oczywiście są zapachy które mi się podobają i takie które wiem, że zostaną ze mną już na zawsze (aktualnie moja top lista ulubionych zapachów składa się z 4 pozycji). Perfumy Cinema od YSL właśnie do tej kategorii się zaliczają. Pokochałam je od pierwszego powąchania. W miesiącach jesiennych i zimowych, używam ich zarówno na dzień jak i na wieczór. Wiosną i latem natomiast sięgam po nie zwykle wieczorową porą. Jest to zapach słodki, orientalno - kwiatowy, elegancki. Pasujący bardziej do kobiety starszej niż nastolatki. Na jego niepowtarzalny zapach składają się miedzy innymi: kwiat migdałowca, klementynka, francuska wanilia, cyklamen, piwonia, jaśmin, bursztyn oraz białe piżmo. Dla mnie są to perfumy, które idealnie do mnie pasują, i które po prostu uwielbiam.



*****

I to tyle jeśli chodzi o moich ostatnich ulubieńców kosmetycznych.
Dajcie znać czy miałyście okazję używać któryś z nich. Chętnie zapoznam się z Waszą opinią na ich temat.

Pozdrawiam.
:)

Komentarze

  1. Bardzo lubię żele Palmolive :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także. Używam ich od lat i zawsze do nich wracam, jednak ten fioletowy jest moim ulubionym jeśli chodzi o tą primę :)

      Usuń
  2. Fajni ulubieńcy. Znam tylko żel pod prysznic Palmolive ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam żadnego z nich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim racie mam nadzieję, że kiedyś któryś z nich wpadnie w Twoje ręce i polubisz je tak samo jak ja ;)

      Usuń
  4. Zaciekawiłaś mnie bardzo błyszczykiem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa błyszczyku do ust.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe. Błyszczyk wpadł mi w oko ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam tylko żel używam teraz tego samego zapachu :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie ta baza pod cienie Too Faced wylądowała w bublach, bo nie współpracowała nawet z cieniami tej samej marki ;) Ostatnio na moich powiekach najlepiej spisuje się NYX Glitter Primer ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie muszę sięgnąć pod bazę z NYX'a i zobaczyć co ta za cudo :)

      Usuń
  9. Te perfumy mnie zainteresowały :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie znam żadnego produktu, natomiast z nieklejących błyszczyków, ( a umówmy się, te klejące to utrapienie każdej z nas) bardzo lubię Sensique Shiny lips :) Zaciekawiła mnie ta baza pod cienie z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nowości Kosmetyczne No7

Blog Roku 2013

Zaskakujące Fakty o Wielkiej Brytanii Cz. I