Blogowy Świat

Witajcie!! Czasami czytając dobre książki, można trafić na tekst który nie tylko jest piękny, ale także bardzo prawdziwy. Dzisiaj mam dla Was dwa cytaty, które ostatnio bardzo trafiły do mojego wnętrza. "Bliska śmierć jest czymś strasznym, ale jeszcze gorsza jest śmierć odroczona w czasie na tyle, żeby człowiek mógł uprzytomnić sobie, jaki był dotąd szczęśliwy i ile go jeszcze czekało szczęśliwych chwil. Widzi się wtedy z całą jaskrawością wszystko, co się traci. Widok ów napełnia tak dojmującym smutkiem, że żadna śmierć pod kołami samochodu ani w morskiej toni nie wydaje się straszna".                            Yann Martel - "Życie Pi" "Wypatrywać bezczynnie pomocy z płonną nadzieją to przegrać własne życie,  zmarnować je na mrzonkach".                                                                                                        Yann Martel - "Życie Pi". Życzę Wam miłego dnia ;)

Witajcie!! Dzisiaj przegląd zdjęć z ostatnich tygodni. Miłego oglądania. Krajobraz po huraganie. W poszukiwaniu jesiennej garderoby. Wieczorne nawilżanie. Ten osobnik chyba nie bardzo cieszy się na święta ;). Dynie są dosłownie wszędzie ;) Nowy nabytek.  Wypad do księgarni. Miłego wieczoru ;)

Witajcie!! Powiem Wam, że huragan św. Judy dał nam się we znaki.  Takie wiatru to jeszcze w swoim  życiu nie widziałam. W nocy po kilka razy się budziłam, gdyż świst i odgłosy z zewnątrz przyprawiały człowieka o dreszcze. Oczywiście rano Londyn był sparaliżowany. Prawie wszystkie linie metra zawieszone, pociągi nie jeździły, a na ulicach ogromne korki. Efekt tego był taki, że 1.5 godziny spóźniłam się do pracy ;(. No ale cóż na to poradzić, z naturą raczej się nie wygra. Na szczęście Judy już nas opuściła, i mam nadzieję, że szybko do nas nie wróci. Poniżej kilka zdjęć jakie znalazłam w internecie, obrazujące szkody jakie wywołał huragan. Wiem, że teraz Judy przetacza się teraz przez część Europy. Mam nadzieję, że jej na swojej drodze nie spotkacie. Trzymajcie się  ;)

Witajcie ponownie!! Sytuacja  z życia wzięta: Mój narzeczony nago przechadza się po domu i mówi do siebie "ale ja jestem ciacho". Na to ja do niego "chyba drożdżowe". Śmiechu mieliśmy co niemiara :) ;)))

Witajcie!! Niedziela to dzień odpoczynku dla każdego. My też odpoczywamy... Poranny rzut oka na moje łóżko, tylko płetwy wystają ;). Gdy domownicy zaczynają hałasować, czas na zmianę miejscówki.... Wchodzimy w poszewkę od kołdry i dalej zasypiamy... Takiemu to dobrze ;).

Witajcie!! Dzisiaj druga część z zapowiedzianego jakiś czas temu cyklu: "Zorganizuj się ".  Dzisiejszy temat  to bałagan.  Porządkowanie naszego mieszkania najlepiej zacząć od bałaganu który widzimy codziennie, czyli najlepiej wpierw ogarnąć salon czy też kuchnie, a na koniec zostawić sobie np. strych czy piwnicę.  W porządkowaniu naszego otoczenia bardzo pomocne jest, aby każdy przedmiot miał określone miejsce przechowywania. Wprowadzi to nie tylko ład do naszego otoczenia, ale także zaoszczędzi nam czasu na poszukiwaniach danego przedmiotu.  Wprowadź nową zasadę: za każdym razem, gdy do domu trafia jedna nowo zakupiona rzecz, jedna stara musi zostać wyrzucona.  Chodząc po schodach nigdy, nie schodź z pustymi rękoma. Zawsze weź ze sobą jakieś rzeczy, których miejsce jest na górze lub na dole, i odłóż je, gdy tam się znajdziesz. Wyznacz jedno miejsce w domu dla książek z biblioteki  w ten sposób zakończysz poszukiwania, które mają miejsce w chwili

Witajcie!! Można powiedzieć, że Londyn na święta już gotowy ;) Dzisiaj pierwsza porcja dekoracji świątecznych które pomału zalewają ulice oraz okna wystawowe. Gigantyczna kopertówka od YSL. Frędzel przy niej cały czas się buja ruchem wahadłowym A na frędzlu  jeśli macie dobre oko możecie wypatrzeć...  ... Mikołaja ;) Słuchawki giganty ;) Koty wszędzie się wcisną ;) Czekając na pociąg... ... oto i on. Kolejny bucik gigancik ;) A wszystkie te cudowne wystawy znajcie w sklepie Selfridges, który jest drugim pod względem wielkości sklepem w Wielkiej Brytanii.  A tutaj model sklepu zamknięty w szklanej kuli. Trzymajcie się ;)

Witajcie!! Dzisiaj coś dla miłośników kotów ;). Teraz chyba już jasne kto rządzi w domu ;) Spokojnej nocy Wam życzę ;)

Witajcie!! Moje zakupy ostatnimi czasy są zdecydowanie bardziej przemyślane, co niezmiernie mnie cieszy ;). W ogóle  ostatnio jakoś zakupy sprawiają mi mniejszą przyjemność, może to przesilenie jesienne. Ostatnio wpadło mi jednak w ręce kilka nowości, tak więc dzisiaj będzie mała prezentacja.   - Świeczki Skittles (orange, lemon berry) - Avon, baza pod cienie (light beige) - kolczyki (Primark) - Tangle Tezzer (compact) - Clarins Daily Energizer Cream-Gel (prezent) - Bourjois pomadka Nad zakupem szczotki Tangle Teezer myślałam już od dłuższego czasu. Na początku tego wielkiego szału na nią myślałam, że szczotka jak szczotka, cudów wielkich nie robi, a swą popularność zawdzięcza dobrej reklamie. Jednak jakiś czas temu odwiedzając znajomą wypatrzyłam ową, słynną szczotkę u niej na półce. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym jej nie przetestowała ;). Po pierwszych testach wiedziałam, że muszą ją mieć ;). Po powrocie do domu od razu zamówiłam ją na Ebay'u. Z

Witajcie!! Ponieważ poprzedni post dotyczący architektury Londynu przyjął się bardzo dobrze, to dzisiaj chcę Wam pokazać troszkę inną stronę tego miasta. Tym razem będzie to oblicze troszkę tajemnicze i mroczne.  Zawsze gdy widzę takie budynki, to zastanawia mnie, jaką też mroczną historię skrywają te stare mury. Już samo patrzenie na nie powoduje, że po plecach przebiega lekki dreszcz.  W promieniach zachodzącego słońca.  Ten opuszczony budynek znajduje się w centrum miasta. Kiedyś był to szpital jednak nie wiedząc czemu budynek został zamknięty. Powiem Wam, że raczej  nie chciałabym się znaleźć w tym budynku po zmroku ;).   Ostatnio spacerując po Londynie natknęłam się na taką wieżę. Zdjęcie zrobiłam, jednak sprawdzić co to jest, już nie miałam okazji.  Na moje usprawiedliwienie dodam tylko, że bardzo się tego dnia spieszyłam. A już niebawem pokażę Wam nowoczesny Londyn ;)

Witajcie!! Jak Wam mija niedziela? Mam nadzieję, że miło ;). W Londynie pogoda koszmarna: leje, wieje, że nawet z domu nie chce się wyjść. Jednak my na przekór pogodzie wybraliśmy się do kina, na film "Wałęsa człowiek z nadziei". Jeśli jeszcze nie widzieliście to serdecznie Wam polecam. Robert Więckiewicz naprawdę świetnie zagrał rolę  Lecha Wałęsy. Film nie tylko pokazuje kawałek historii polskiego narodu, ale także nastroje międzyludzkie jakie panowały w tamtym okresie. Mimo iż film jest z gatunku dramatu, to dzięki językowi, jakim posługiwał się Lech Wałęsa, oraz jego słynnym powiedzonkom, uśmiech nie raz pojawia się na twarzy oglądającego. Serdecznie polecam. A Wy co tam ostatnio ciekawego oglądaliście?

Witajcie!! Mimo, iż do świąt zostało jeszcze trochę czasu, to już prawie we wszystkich Londyńskich sklepach, można natknąć się na ozdoby świąteczne. Tak, tak Londyn wyjątkowo wcześnie zaczyna przygotowania do Bożego Narodzenia. Wiele sklepów też w tym okresie, wydaje katalogi świąteczne, które mają na celu ułatwić klientom zakupy, czy też wybór gwiazdkowych prezentów. Jednym z moich ulubionych jest katalog z drogerii Boots. W katalogu tym możemy znaleźć prezent dla każdego. W katalogu znajdziemy nie tylko perfumy, ale też wszelakie kosmetyki do makijażu, czy też pielęgnacji ciała. Jest też szeroki wybór akcesoriów do włosów (suszarki, prostownice), czy też bardziej profesjonalny sprzęt do depilacji. Jeśli chodzi o mężczyzn, to także dla nich gama produktów jest bardzo szeroka. Kosmetyki, perfumy czy też sprzęt do golenia, to tylko niektóre z rzeczy z których nasi mężczyźni na pewno będą zadowoleni. W dziale tym znajdziemy s