Blogowy Świat

Witajcie!! Po sobotniej imprezie, kiedy to bawiliśmy się przy przebojach lat 80, postanowiłam Wam trochę  przypomnieć te zapominane przeboje. Pamiętacie te hity ??

Witajcie!! Wczorajsza impreza była bardzo udana. Fajni ludzie, dobra muzyka i wyśmienite drinki.  Atrakcją wieczoru był Sushi Chef który specjalnie dla gości "wyczarowywał" te smaczne specjały. Tak więc była rozkosz nie tylko dla podniebienia, ale także dla oka. Pierwszy raz widziałam jak profesjonalnie przygotowuje się tą potrawę. I rzeczywiści było na co popatrzeć. Ponieważ impreza była multikulturowa, bardzo spodobał mi się pomysł jubilatki, która poprosiła  aby każdy z gości zaśpiewał jej sto lat w swoim ojczystym języku. I tym o to tym  sposobem urodzinowa piosenka została odśpiewana, aż w ośmiu różnych językach. Czyż to nie fajne ?? A Wy lubicie takie multikulturowe imprezy ??

Witajcie!! Ten tydzień u mnie jest bardzo intensywny.  Dużo pracy, mało czasu na cokolwiek. Przede mną jeszcze pracująca sobota, a po pracy urodzinowe party. Na dodatek wczoraj nabiłam sobie okropnego guza na czole. Wyglądam tak jakby ktoś mi przywalił kijem do bejsbola.  Czoło nie dość, że spuchnięte to jeszcze ból taki, że szkoda gadać. Oby ten tydzień już się skończył. W tym tygodniu zmieniłam też telefon, więc aktualnie jestem w trakcie "rozgryzania" go. Jak tylko mi się to uda to obiecuję małą fotorelację z ostatniego weekendowego spaceru. A póki co zmykam do łóżka trochę się zrelaksować przy książce.   Mam nadzieję, że u Was lepiej się sprawy mają. Pozdrawiam

Witajcie!! Ostatnio w mojej kuchni zamieszkały dwa obrazki. Czyż nie są przezabawne??

Witajcie!! Czas na pokazanie zawartości kwietniowego GlossyBox.  Pudełko w tym miesiącu jest wyjątkowo ładne. Zawartość: Crabtree & Evelyn - krem do rąk (25g) NIP + FAB - masło do ciała (50ml) Illamasqua - kredka do oczu, ust, twarzy i ciała (produkt pełnowymiarowy 13Ł) Yves Rocher - So Elivir Purple perfumy (5ml) Essie - lakier do paznokci (produkt pełnowymiarowy 7.99Ł) Z całej zawartości chyba najbardziej jestem zadowolona z lakieru. Tyle się na słyszałam dobrego o nich, że z miłą chęcią  go przetestuje. Kolorek też jak najbardziej mi odpowiada, będzie idealny na wiosnę i lato. Najmniej jestem zadowolona chyba z konturówki, pewnie dlatego, że nie używam tego typu kosmetyków. Pewnie wyląduje na eBay'u. Jeśli chodzi o perfumy, to mimo, iż zapach jest słodki, a ja lubię takie nuty, to zapach jakoś mi nie za bardzo przypasował. Ogólnie rzecz biorąc z pudełeczka jestem zadowolona. A wy Co sądzicie o jego zawartości??

Witajcie!! Pogoda dzisiaj w Londynie szaleje. Raz słonce, raz deszcz a w między czasie jeszcze burza z gradem,  i silny wiatr.  Ach nie rozpieszcza nas ta pogoda ostatnio. Jednak dzisiaj przychodzę do Was z innym tematem.  Na początek chcę Wam pokazać pewne zdjęcie.    Budynek który widać na zdjęciu na pierwszy rzut oka wygląda normalnie. Jednak tak naprawdę jest on w remoncie.  A to co widzicie to rozpostarta folia która jest imitacją elewacji.  Powiem Wam, że ja dopiero za którymś razem zauważyłam to.  A mijam ten budynek codziennie. Ach ta kobieca spostrzegawczość..;) Takie rozwiązanie ma zastosowanie głównie estetyczne. Rusztowanie nie zawsze ładnie wygląda, więc trzeba było znaleźć sposób aby je jakoś  zasłonić. Mi ten pomysł bardzo się podoba.  Uważam, że jest to  świetne rozwiązanie dla dużych miast, odwiedzanych licznie przez turystów. W końcu przyjeżdżają oni także podziwiać piękną architekturę a nie rusztowania ;). A Wa

Witajcie!! Wiosna pomału zbliża się i do Londynu.  Niedziela była bardzo słoneczna i ciepła. Oby więcej takich dni ;). U mnie w domu wiosna natomiast zawitała na parapet... Ten śliczny kwiat to  Hippeastrum w Polsce znany pod nazwą Zwartnica. Rodzaj ten należy do liczącej ok. 80 gatunków rodziny amarylkowatych, a jego ojczyzną są tropikalne rejony Ameryki Południowej. Jeszcze czekam na trzeci kwiatek który jest w trakcie rozkwitu. Natomiast z dołu wyrasta kolejna łodyga, tak więc pięknych kwiatów będzie więcej.  A u Was co tam gości na parapetach ??  

Witam!! Po kilku dniach pobytu już na dobre zapoznałam się z zwyczajami panującymi w  naszym domu. Mój dzień zaczynał się stosunkowo wcześnie, zwykle budziłam się ok. piątej, szóstej i leżąc w łóżku wsłuchiwałam się w odgłosy dobiegające z zewnątrz. Najczęściej około godziny piątej na dworze było zwykle jeszcze ciemno, gdyż co mnie bardzo zdziwiło dzień i noc ( w lipcu bo właśnie w tym miesiącu tam byłam) trwa 12 godzin. Tak więc, ciemno się robiło już około 19. O godzinie 18 przychodził do do naszego domu watchman tzw. ochroniarz który do godziny 6 rano zostawał na zewnątrz budynku i pełnił nocną straż. Jego zadaniem było nie tylko pilnowanie nas ale także, robienie obchodu w celu sprawdzenia czy wszystko jest ok. Za taką 12 godzinną zmianę strażnik otrzymywał zapłatę w wysokości 2.5 £.  Ponieważ szybko zapadał zmrok, zwykle wcześnie kładłam się  do łóżka. Co wieczór na ścianach i suficie mojego pokoju gekony odgrywały spektakl, latając w te i we wte oraz ganiając się nawzajem

Witajcie!! Filmy staram się oglądać tak często jak tylko czas mi na to pozwala. Jednak nie zawsze mam dwie godziny wolnego, aby usiąść i spokojnie obejrzeć coś. Seriale zdecydowanie są krótsze więc to im zwykle poświęcam mój czas spędzony przed ekranem. Jednak ostatnio dysponując trochę większą ilością czasu wolnego, postanowiłam trochę nadrobić moje zaległości filmowe.  Tak więc dzisiaj mały przegląd tego co ostatnio widziałam. W ostatni weekend byłam w kinie na polskim filmie "Układ zamknięty". Produkcja ta jest w polskiej prasie w UK reklamowana takim oto hasłem: "Po tym filmie będziesz już wiedział dlaczego mieszkasz w Wielkiej Brytanii". Ponieważ kulisy powstania tego filmu, jak i sama historia przedstawiona w nim były szeroko komentowane w Polsce, sprawiły, ze tym bardziej miałam ochotę go zobaczyć. Film jest naprawdę dobry, a świadomość tego, że na ekranie oglądamy historię prawdziwą jeszcze potęguje odczucia co do niego. Kil

Witajcie!! Kolejny dzień wolny w tygodniu. Ach, jak ja lubię takie dni. Nawet wizja spędzenia prawie całego dnia samej w domu ( kot się nie liczy bo i tak cały dzień prawie śpi zakopany pod kołdrą ) nie działa na mnie przygnębiająco. Mogę nawet pokusić się o stwierdzenie, że lubię takie dni. Mogę robić co chcę, nikt mi nie przeszkadza i tylko ode mnie zależy jak ten dzień będzie wyglądał. Tak więc plan na dziś przedstawia się tak: relaksująca kąpiel ogarnięcie mieszkania popołudniowy relaks przy kawie z zamiarem dokończenia książki nadrobienie zaległości prasowych umycie pędzli do makijażu zakupy gotowanie obiadu wieczór przed TV A Wy jakie plany macie na dziś ?

Witajcie!! Tym którzy mieszkają w UK Charity Shops chyba nie muszę przedstawiać.  Jedak dla moich czytelników z Polski należy się słowo wyjaśnienia. Otóż, Charity Shops są to sklepy gdzie ludzie oddają swoje niechciane ubrania, książki czy też inne nie przydatne im już rzeczy. Następnie te przedmioty są wyceniane i wystawiane na sprzedaż. Zyski ze sprzedaży natomiast przekazywane są różnym organizacją charytatywnym. Oczywiście personel także pracuje w tych miejscach charytatywnie.    Mi ta idea bardzo się podoba, można tam "upolować" naprawdę fajne rzeczy, nie wydać na nie majątku, a przy tym jeszcze, wspomóc ludzi potrzebujących.  Jest to  też niezła alternatywa dla rzeczy które zalegają nasze szafy, a które z jakiegoś powodu nie są przez nas noszone, czy też użytkowane. Ja sama jak robię przegląd szafy, to najczęściej oddaje moje ubrania do tego typu sklepów.  W Londynie chyba na każdej dzielnicy (nawet ekskluzywnej) znajdziemy po kilka, jak

Witajcie!! Chyba każdy lubi dostawać prezenty, a jak prezenty pochodzą z daleka to chyba jeszcze bardziej cieszą. Moja znajoma właśnie wróciła Istambułu gdzie spędzała Święta Wielkanocne. Przywiozła mi też mały prezencik, który bardzo mnie ucieszył.  Prezent który przywędrował do mnie z Turcji to: organiczne mydełko z oliwy z oliwek z dodatkiem lawendy. Bardzo lubię zapach lawendy, wiec prezent jak i jego zapach bardzo mi przypasował. Mam nadzieję, że i na samym produkcie się nie zawiodę. Już nie mogę się doczekać pierwszego testowania ;).   Życzę Wam przyjemnej niedzieli. Ja wybieram się dzisiaj do kina na "Układ zamknięty". A Wy jakie plany macie??    

Witajcie!! Dzisiaj mam dzień wolny, chyba nie muszę pisać, że bardzo jestem rada z tego ;). Poranek zaczął się u mnie dość późno. Obudziłam się o 9 jednak pogoda za oknem nie nastrajała do szybkiego opuszczenia łóżka. Tak więc kolejną godzinę spędziłam z książką w łóżku. Lubię takie dni kiedy nigdzie nie trzeba się spieszyć, żadne sprawy na nas nie czekają, a jak czekają, to i takmożna je sobie chwilowo odpuścić. W końcu chwila relaksu każdemu się należy, a zwłaszcza wtedy kiedy  za oknem jest szaro i ponuro.    Aktualnie czytam książkę Nicholasa Sparksa'a "Bezpieczna przystań". Bardzo lubię jego powieści, nie tylko wciągają ale także działają na mnie relaksująco. Popołudnie spędzę pewnie przy kawie, czytając najnowszy numer miesięcznika "Sens". Bardzo mi przypadł do gustu ten magazyn. Polecam Wam w szczególności dodatek "Urządzamy dobry dom". Może przeorganizowanie naszych czterech kątów i wiosenne porządki przywołają do nas

Witajcie!! Do Londynu dzisiaj zawitało słoneczko, niestety jednak temperatury nadal na wiosnę nie wskazują :( No ale miejmy nadzieję, że niebawem dane nam będzie wskoczyć w wiosenne fatałaszki. Czy Wy tez tak macie, że jak Wam wpadnie jakiś utwór w ucho, to potem cały dzień go maltretujecie?? U mnie dzisiaj taki właśnie dzień nastał i w głośnikach rozbrzmiewa utwór "Lili" Mój chłopak zawsze pod koniec takiego "dnia jednej piosenki" pyta się czy maltretowany utwór  już mi zbrzydł, czy też  jeszcze nie ;) Najczęściej odpowiadam, że nie  i puszczam daną piosenkę po raz setny ;)) Życzę Wam spokojnego wieczoru, no i tej wiosny na którą chyba wszyscy już czekają z utęsknieniem 

Witajcie!! Bardzo dziękuję za nominację do Liebster Award.   Czym jest Liebster Award? "Nominacja do Libster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za dobrze wykonaną robotę. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował." Pierwsza nominację dostałam od Świata według A . 1 . Co zabrałabyś/zabrałbyś ze sobą na bezludną wyspę? Mojego narzeczonego. Wiadomo w dwójkę zawsze raźniej ;).  2. Czy wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?  Myślę, że nie. Dla mnie ważny jest charakter i nie wydaje mi się, żebym mogła pokochać osobę z którą nie będę miała wspólnych tematów do rozmów.  3. Kim chciałaś/chciałeś zostać będąc dzieckiem?  Chciał