Majowy Glosybox - Edycja UK
Witajcie!
Mam nadzieję, że weekend mija Wam przyjemnie i bezstresowo. U mnie sobota była pracowita, natomiast niedziela zapowiada się spokojna i pełna relaksu. Z rana zrobiłam sobie mały seans serialowy. Wiecie, piżama, kawa, śniadanie na kanapie. Taki miły początek dnia. Nie zapomniałam też jednak o Was i przygotowałam dla Was post z majową zawartością pudełeczka Glossybox. Tak więc jeśli lubicie podpatrywać, jakie to kosmetyki znajduję w comiesięcznym box'ie, to zapraszam serdecznie do dalszego czytania. Może i Was któreś z tych kosmetyków zainteresują.
- MUDMASKY - Witaminowe serum
Mam nadzieję, że weekend mija Wam przyjemnie i bezstresowo. U mnie sobota była pracowita, natomiast niedziela zapowiada się spokojna i pełna relaksu. Z rana zrobiłam sobie mały seans serialowy. Wiecie, piżama, kawa, śniadanie na kanapie. Taki miły początek dnia. Nie zapomniałam też jednak o Was i przygotowałam dla Was post z majową zawartością pudełeczka Glossybox. Tak więc jeśli lubicie podpatrywać, jakie to kosmetyki znajduję w comiesięcznym box'ie, to zapraszam serdecznie do dalszego czytania. Może i Was któreś z tych kosmetyków zainteresują.
- MUDMASKY - Witaminowe serum
Kosmetyki
tej marki już kilka razy były w pudełeczku Glossybox. Muszę powiedzieć,
że zawsze one się bardzo dobrze u mnie sprawdzały. Myślę więc, że i z
tym serum będzie podobnie. Ciekawe w tym produkcie jest to, że serum
jest przeznaczone do stosowana po maseczkach. Zwłaszcza tych głęboko
oczyszczających, złuszczających, czy też glinkowych, które zwykle lekko
wysuszają naszą cerę. Serum zawiera w swoim składzie witaminy których
zadaniem jest nawilżenie oraz przywrócenie miękkości naszej cerze.
Produkt pełnowymiarowy o wartości: £43
Maseczki
na twarz to coś co naprawdę lubię. Wiec tym bardziej się cieszę, że
taki kosmetyk znalazł się w pudełeczku. Tym bardziej, że jest to
maseczka inna od tych standardowych, które zwykle są zamknięte w tubce i
gotowe do nałożenia. Tutaj musimy sami połączyć składniki kosmetyku,
wszystko dobrze wymieszać, a potem za pomocą szpatułki nałożyć na twarz. Zwykle sięgam po kosmetyki, których nałożenie nie wymaga ode mnie za wiele
wysiłku, jednak w tym wypadu myślę, że ta cała zabawa może być nawet
przyjemna. Jest to maseczka kauczukowa która nie tylko ma modelować i
ujędrniać naszą skórę, ale także nadać jej elastyczność oraz wygładzić
drobne zmarszczki.
Produkt pełnowymiarowy o wartości: £8
Produkty pielęgnacyjne do ust bardzo lubię i zawsze się cieszę jak ja znajduję w Glossybox'ie.
Tym
razem w moje ręce trawił balsam który swoją konsystencja przypomina
trochę wazelinę, jednak muszę przyznać, że jest znacznie mniej lepiący,
co jest jego niewątpliwą zaletą. Kosmetyk zawiera w 100%
składniki naturalne, a jego zadaniem jest długotrwałe
nawilżenie i odżywienie naszych ust. Produkt fajny, przydatny, szkoda tylko, że trzeba nakładać go palcami. Tak wiec jak dla mnie nie jest to raczej produkt do torebki, tylko do stosowania w domu.
Moje modelowanie twarzy zwykle ogranicza się do nałożenia różu,
rozświetlacza oraz bronzera (po który sięgam głównie latem). Jakoś nie
chce mi się bawić w dokładniejsze konturowanie, które zwykle wymaga
czasu. Uważam też, że moje rysy twarzy raczej nie potrzebują dużego
konturowania, więc jak dla mnie ten element makijażu jest raczej
zbyteczny. Tak wiec idąc moim tokiem myślenia ten kosmetyk jest dla mnie
raczej zbyteczny i nie sądzę abym kiedykolwiek po niego sięgnęła. Paletka
zawiera sześć kremowych odcieni produktu, które nałożone solo lub też wymieszane razem mają zapewnić naszej twarzy naturalne wykonturowanie.
Jeśli ktoś stosuje tego typu kosmetyki to myślę, że będzie z tej paletki
zadowolony. Mi jednak ten produkt na pewno się nie przyda, i myślę, że
ją komuś sprezentuję.
Produkt pełnowymiarowy o wartości: £7.99
Lato
to okres, kiedy częściej sięgam po różne kolorowe lakiery. W cieplejsze
miesiące lubię sobie zaszaleć z kolorem na paznokciach. Zwykle wtedy
sięgam po odcienie bardziej wyraziste i rzucające się w oczy. Lakier
który znalazłam w majowym pudełeczku to taki brudny róż (odcień Love me tender)
który jest może i mało szalony, ale bardzo mi się podoba. Uważam, że
jest to kolor bardzo uniwersalny który każdej kobiecie będzie pasował.
Mi on bardzo przypadł do gusty, tym bardziej, że nie mam jeszcze lakieru
w takim właśnie odcieniu.
Produkt pełnowymiarowy o wartości: £14.50
Jeśli
chodzi o ogólne podsumowanie to muszę stwierdzić, że zawartość jest
naprawdę godna uwagi. Wszystkie kosmetyki są pełnowymiarowe, co jest
niewątpliwie dużym plusem. Fajnie, że mamy tutaj zarówno kosmetyki
pielęgnacyjne jaki i kolorowe.Tylko ta paleta do
konturowania się nie przypadła do gustu, z tego tylko względu, że ja nie
używam tego typu produktów. Resztę kosmetyków jednak na pewno z wielką
przyjemnością przetestuję.
A Wy co sądzicie o tej zawartości ?
Pozdrawiam
:)
Dobrze, że jesteś zadowolona z zawartości :)
OdpowiedzUsuńJestem, chociaż nie ze wszystkich kosmetyków :)
UsuńTo, że wszystkie produkty są pełnowymiarowe mnie też by radowało.
OdpowiedzUsuńTo prawda, fajnie, że coraz częściej zawartość pudełeczek wypełniona jest pełnowymiarowymi produktami :)
UsuńFajne produkty :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńO jaki fajny box. Mega zawartość
OdpowiedzUsuńZawartość całkiem niezłe, jednak muszę przyznać, że bywały lepsze :)
UsuńBardzo fajna zawartość, lakier mi sie podoba :-)
OdpowiedzUsuńTi też, lubię pastele na paznokciach :)
Usuńfajny ten gloss, ja kiedys bylam w szale subskrycji pudelek, pozniej zrezygnowąłam u mnie co za duzo to niezdrowo.
OdpowiedzUsuńAle maseczka mi si epodoba, opkaownaie jest mega:)
To prawda , maseczka ma bardzo zapewne opakowanie i przyciąga wzrok :)
UsuńBardzo interesuje mnie ten lakier do paznokci,ciekawe jakby wyglądał na moich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość:)
OdpowiedzUsuńzestaw do konturowania mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńFajny jest, jednak ja tego typu kosmetyków nie używam, więc raczej ten zestaw powędruje do kogoś :)
UsuńCiekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuń