Rituals... - Fortune Oil, Sweet Orange & Cedar Wood
Witajcie!
Jesień i zima to pory roku które ja osobiście bardzo lubię. Wiem, że dni są coraz krótsze, słońca brak a na dworze często jest zimno i wietrznie. Jednak dla mnie osobiście każda pora roku ma jakieś plusy, wiec generalnie nie narzekam, tylko szukam pozytywów i czerpię z nich przyjemność.
Jeśli chodzi o jesień, to uwielbiam tą porę za szelest liści pod stopami, grzane wino czy też migoczące płomienie świec w domu, które paląc się roztaczają cudownie otulający zapach. Jesień także lubię za długie kąpiele w wannie, których w tym okresie sobie w ogóle nie szczędzę. Wiadomo nic tak nie odpręża jak kilka chwil w wannie pełnej piany.
Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o moim ostatnim ulubieńcu kosmetycznym, który w tym okresie wyjątkowo umila mi moje kąpiele. Mam tu na myśli olejek do mycia marki Rituals... o zapachu słodkich pomarańczy i drzewa cedrowego.
Mimo iż na opakowaniu można przeczytać, że olejek jest dostosowania pod prysznic, to ja mimo wszystko używam go do kąpieli. Głownie z tego względu, że chcę się dłużej nacieszyć jego zapachem, a także bardziej nawilżyć swoje ciało. Prysznic w moim wykonaniu jest raczej szybki, i powiem wam, że byłoby mi troszkę szkoda używać tego olejku pod prysznicem. Kiedy używam go podczas kąpieli, zapach unosi się w całej łazience co daje niesamowite odprężenie, woda zabarwia się na bardzo ładny mleczny kolor, a nasze ciało ma możliwość głębszego nawilżenia. Inną kwestia jest też to, że jest to produkt dość drogi, więc najzwyczajniej w świecie byłoby mi go szkoda używać pod prysznicem. Kąpiel to inna sprawa, bo w moim wykonaniu to pora relaksacji i totalnego odprężenia, więc tutaj mogę powiedzieć, że trochę luksusu jest wręcz wskazane.
Olejek skradł moje serce głownie ze względu na zapach który jest naprawdę obłędny. Połączenie zapachu słodkich pomarańczy i drzewa cedrowego powoduje, że nawet po ciężkim dniu nasze ciało się odpręża i relaksuje. Jeśli chodzi o nawilżenie, to muszę stwierdzić, że nie jest ono jakieś spektakularne. Trzeba zaznaczyć, że jest to olejek do mycia, więc po krótkiej chwili zostaje on z naszego ciała zmyty. Jednak przez to, że ja stosuję go do kąpieli, moje ciało na pewno zyskuje troszkę więcej tego nawilżenia. Ja mam skórę raczej normalna, więc po jego użyciu moje ciało jest wystarczająco nawilżone, i często zdarza mi się, po kąpieli z użyciem tego olejku pomijać już balsamowanie.
Jeśli chodzi o wydajność to wszystko zależy od tego ile produktu będziecie nakładali na ciało. Generalnie jest tak, że wszystkie olejki do ciała raczej mało się pienią, przez to wiele z nas ma tendencję to nadkładania ich w większej ilości. Dla mnie ten produkt jest dość wydajny, pewnie głównie przez to, że nie stosuję go codziennie. Na dłuższe kąpiele pozwalam sobie głównie raz czy też dwa razy w tygodniu, więc mi ten olejek wystarczy na dłużej, niż osobie która będzie używać go codziennie.
Mi osobiście ten kosmetyk przypadł bardzo do gustu, zresztą jak wszystkie tej firmy które miałam okazję do tej pory używać. Uważam, że nie ma on żadnych wad, a jakby kosztował jeszcze troszkę mniej to byłoby już idealnie. Jednak myślę, że i tak każda z nas jest warta tego, aby sprawić sobie mały luksus podczas kąpieli, nawet jeśli za kosmetyki do mycia przyjdzie nam zapłacić troszkę więcej.
A wy znacie ten produkt??
Mocno zastanawiam się nad kalendarzem adwentowym tej marki :)
OdpowiedzUsuńJa już go kupiłam i nie mogę się doczekać 1 grudnia kiedy to zacznę go otwierać ;)
UsuńKażda pora roku ma swój urok i w każdej można znaleźć plusy :) Ja uwielbiam zimy bo można palić już w kominku i robi się tak przytulnie :). Nie znam tego produktu, ale fajnie opisałaś:)
OdpowiedzUsuńNie znam i żałuję ,ale muszę nadrobić bo Twoja recenzja mnie bardzo skusiła😍
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Już sama nuta pomarańczowo- cedrowa jest dla mnie bardzo kusząca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńw sam raz zapach na jesienne wieczory;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie miałam jeszcze okazji testować żądnych produktów tej firmy, ale skutecznie mnie zachęciłaś, żebym zaczęła. Może zacznę od tego olejku.
OdpowiedzUsuńOlejek wygląda bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy jest ten olejek i z chęcią bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jego zapach, opakowanie ma zachęcające także z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Rituals! Ich zapachy są uzależniające, a formuły zachwycają innowacyjnością. Pianki do kąpieli to mój ulubieniec!
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten olejek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Nie znam produktu ale po przeczytaniu opinii od razu nabrała ochoty na długą gorącą kąpiel :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawią mnie produkty Rituals :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się paletka podoba :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:))