Trochę Przemyśleń
Witajcie!!
Czy mieliście kiedyś pragnienie aby zmienić radykalnie swoje życie?
Zostawić wszystko i uciec do miejsca gdzie czas płynie wolniej, nie ma wyścigu szczurów i człowiek żyje w zgodzie z naturą??Mnie czasami nachodzą takie myśli.
Żyjąc w wielkim mieście, robiąc praktycznie te same rzeczy codziennie, brakuje nam czasu aby zatrzymać się i pomyśleć dokąd to nasze życie zmierza.
Gonimy za pieniądzem zapominając o rzeczach ważnych. A przecież człowiekowi czasami tak mało do szczęścia potrzeba. Wystarczy uśmiech i pomocna dłoń w kryzysowym momencie.
Jeśli miałabym wybrać miejsce mojej ucieczki to myślę, że byłaby to Afryka.
Nie wiem czemu ten kontynent tak mnie przyciąga.
Byłam tam tylko raz, napatrzyłam się na biedę, straszne warunki sanitarne, a jednak nie wiedząc czemu to miejsce działa na mnie jak magnez.
Może dlatego, że mimo tylu niegodności Ci ludzie noszą w sobie pogodę ducha, umieją czerpać radość z otaczającego ich świata.
Czasami wieczorami siadam w fotelu z kieliszkiem wina, puszczam sobie jakąś nastrojową muzykę i myślę nad otaczającym mnie światem...
Czasami sama zadaję sobie pytanie po co mi to wszystko.
Dobra materialne dzisiaj są jutro może ich nie być, ludzie przychodzą i odchodzą.
A my nadal szukamy swojego szczęścia, ciągle nam czegoś brakuje i z czegoś jesteśmy niezadowoleni.
Myślę, że czasami warto usiąść i posłuchać naszego wewnętrznego głosu, bo radość nosimy w sobie. Czasami tylko ciężko nam trafić na odpowiednią ścieżkę, która nas do tego szczęścia zaprowadzi.
Zatrzymajcie się czasami, bo warto;)
ja bym chętnie uciekła do jakiejś dżungli. nie wiem dlaczego ale lasy równikowe zawsze zadziwiały mnie swoją gametą barw :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze napisane! Przyznaję bardzo kusząca jest perspektywa zaczęcia wszystkiego od nowa w nowym miejscu z nowymi ludźmi i sama często o tym myślę. Prawda jest jednak taka, że mamy to na co się godzimy i jesteśmy tak szczęśliwi jak tego chcemy bez znaczenia gdzie w danej chwili żyjemy.
OdpowiedzUsuńZ chaosem w życiu nawet w najpiękniejszym miejscu nie odnajdziemy harmonii.
Zdjęcia są niesamowite właśnie z takim i gównie z takim widokiem kojarzy mi się Afryka. Wierzę, ze kiedyś zobaczę to na własne oczy...
głównie*
UsuńMnie bardzo często nachodzą takie myśli... Niestety dotychczas nie udało mi się wyciągnąć z nich żadnych pozytywnych wniosków. Ktoś mi kiedyś powiedział, że rodzimy się, aby umrzeć... Smutne, ale prawdziwe. Nasze życie w większości wypadków jest bardzo monotonne, a nie wszyscy umiemy cieszyć się każdą chwilą, bo zwyczajnie czasami nas one pzrytłaczają...
OdpowiedzUsuńPeknie napisane...Kiedys ucieklam z Polski do UK, mialam dosc, chcialam zmian. Z poczatku moje zycie bylo bardzo intensywne, jednak teraz mam takze swoj spokoj, swoj maly swiat, mam czas na rozmyslanie niekiedy choc zycie podwojnej mamy nie do konca na to wskazuje...Innego rodzaju ucieczka sa dla mnie wakacje, uwielbiam nature i swieze powietrze, wlasnie to wprawia mnie w poczucie wolnosci :)
OdpowiedzUsuńJa już dawno się zatrzymałam, dlatego patrzę na świat chyba całkiem inaczej niż większość osób, które pędzą nie wiedząc za czym. Mam świadomość ulotności chwili, kruchości życia i błędnego koła w jakim większość z nas tkwi. Często mam ochotę zaszyć się na bezludnej wyspie tak na jakiś czas, aby pobyć ze sobą i odnaleźć siebie. Może kiedyś się uda:)
OdpowiedzUsuńAle cię wzięło na przemyślenia...Czy zostaną tylko przemyśleniami czy obrócisz je w czyn?
OdpowiedzUsuńmyślę, że kiedyś jeszcze wrócę do Afryki może tym razem nie będzie to Kenia. Może udam się gdzieś indziej odkrywać nowe nieznane mi miejsca.
UsuńCzas pokaże najważniejsze to się nie poddawać i iść do przodu ;)
ale piękne słoneczne zdjęcia :)) moje marzenie to również Afryka. Fascynuje mnie ta kultura :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie podjęłam ryzyko i zmieniam radykalnie swoje życie już dziś. Twój post i rozmyślania były mi w tym pomocne.
OdpowiedzUsuńDopiero teraz do mnie doszło, by nie zadawać się z ludźmi, którzy nie są warci naszej uwagi albo są dwulicowi...
Życzę Ci wszystkiego najlepszego i długiej podróżny po Afryce :)
Rozumiem cię. Czasem marzy mi się taki domek na wsi z ogrodem i życie tym co tam urośnie. Nie lubię miasta. Cenię sobie spokój i ciszę.
OdpowiedzUsuńczęsto ( w ostatnim czasie) mam takie myśli jak Twoje... i zgadzam sie z Tobą!
OdpowiedzUsuńteż czasem mam ochotę rzucić to wszystko, moje życie w tym kraju (które ostatnio jest bardzo ciężkie) i wyjechać gdzieś nad morze ciepłe lazurowe i żyć sobie w spokoju z dnia na dzień z dala od tego zgiełu
Czasem warto obudzić się pewnego dnia i zmienić wszystko. Mi brak odwagi..za bardzo tkwię we wszystkim z w powodu sentymentu, przyzwyczajenia.. a z 2 strony męczy mnie to życie w tym miejscu , w ktorym tkwie.. ciężka sprawa, ja osobiscie zazdroszcze wszystkim ktorzy postanowili zmienic swoje zycie , obrocic o 360 stopni, zazdroszcze i gratuluje im odwagi:) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńwarto dążyć do tego aby było nam dobrze!
OdpowiedzUsuńto prawda, warto się czasami zatrzymać, choć na chwilkę:)
OdpowiedzUsuń