Listopadowy Glossybox - Edycja UK

Witajcie!
Trochę zaniedbałam się z pokazywaniem Wam co miesięcznych pudełeczek Glossybox. Tak więc czas nadrobić zaległości. Dzisiaj przychodzę do Was z zawartością pudełka listopadowego. Jeśli chcecie się dowiedzieć, jakie kosmetyki w nim się znalazły, to zapraszam do czytania.

- MUDMASKY - Zimowa maska do twarzy
Uwielbiam maseczki. Tak wiec tym bardziej się cieszę, że kolejna trafiła w moje ręce. Tym razem mamy maskę zimową. W sumie zima w Anglii należy raczej do łagodnych, jednak jak to się mówi, nawilżenia nigdy za wiele jeśli chodzi o skórę. Głównym zadaniem tej maski jest nawilżenie, odżywienie, zniwelowanie suchych skórek, a także ochrona naszej cery przed niskimi temperaturami, których zimą przecież nie brakuje. Dodatkowo ma także działać odmładzająco. Już kilka produktów z tej marki miałam, i wszystkie one sprawdziły się u mnie bardzo dobrze. Tak więc sądzę, że i z tej maski będę zadowolona.
Produkt pełnowymiarowy o wartości: £43.50


- RITUALS - Krem do rąk
O tej marce chyba nie muszę za dużo się rozpisywać. Ci co zaglądają tutaj regularnie wiedzą, że uwielbiam ich produkty. Tak więc nie miałabym nic przeciwko temu, jakbym coraz częściej znajdywała kosmetyki tej marki w pudełeczkach Glossybox. Krem ten jest mi bardzo dobrze znany, gdyż regularnie po niego sięgam już od kilku lat. Bardzo go lubię, więc cieszę się, że właśnie ten produkt mi się trafił. Krem świetnie nawilża i odżywia skórę dłoni i do tego pięknie pachnie. 
Produkt pełnowymiarowy o wartości: £9.90


- CETAPHIL - Emulsja do mycia
Ten produkt wile z Was pewnie dobrze zna. Ja także kiedyś miałam okazję go używać. Sprawdził się on u mnie bardzo dobrze, tak więc nawet się cieszę, że znów będę miała okazję po niego sięgnąć. Tym bardziej, że moja cera ostatnio ma troszkę gorszy okres, i coraz więcej pojawia się na niej niedoskonałości. Myślę, że jest to spowodowane huśtawką pogodową, której na wyspach ostatnimi czasy nie brakuje. Produkt przeznaczony jest do cer z problemami skórnymi, tak więc mam nadzieje, że pomoże mi uporać się z moimi niedoskonałościami. Pojemność tej emulsji nie jest za duża, jednak jest to kosmetyk dość wydajny, więc myślę, że na jakiś czas mi wystarczy.
Wersja mini (29 ml) o wartości £1.10


- KANDI COSMETICS - Mgiełka do twarz
Ta mgiełka to produkt dwa w jednym. Można jej używać jako baza pod makijaż, lub jako spray utrwalający go. Mgiełka zawiera mnóstwo małych drobinek, co powoduje, że rozpylona na makijaż nadaje cerze  delikatny blask. Można jej także używać na ciało, więc myślę, że latem pięknie będzie się prezentowała nie tylko na naszej twarzy, ale także na dekolcie czy opalonych ramionach.
Produkt pełnowymiarowy o wartości: £20


- HASK EXOTICS - Olejek do włosów
Olejki do włosów to coś, po co bardzo często sięgam, zwłaszcza zimą. Niestety niskie temperatury, wiatr i duża wilgotność powietrza w ogóle nie służy moim włosom. Tak więc muszę je obciążać tego typu produktami, gdyż inaczej moje włosy żyją swoim własnym życiem.  W listopadowym pudełeczku Glossybox można było znaleźć jeden z trzech olejków. Mi trafił się nawilżający, co mnie bardzo cieszy, gdyż moje końcówki włosów właśnie tego najbardziej potrzebują.   Olejek ma w swoim składzie olej kokosowy, nie zawiera alkoholu i jest ultra lekki dla naszych włosów. Jego działanie to nie tylko nawilżanie włosów, ale także odżywienie oraz nadanie im blasku.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £2.49


 - OFFBLAK - Owocowa herbata
Już nie raz Wam wspominałam, że bardzo lubię znajdować takie jedzeniowe niespodzianki w pudełeczkach Glossybox. Uważam, że jest to super dodatek, który nie tylko cieszy, ale przy okazji rozpieszcza nasze podniebienie. Tym razem trafiła się nam herbatka. Ja jestem wielką miłośniczką herbat, więc moja radość była tym razem podwójna. Jej smaki także bardzo przypadły mi do gustu mamy tu: owoce leśne z imbirem oraz pomarańczę z przyprawami. Na zimne dni, takie połączenie smaków będzie jak znalazł.
Wartość tych dwóch torebek herbat to: £0.84


I tak przedstawia się cała zawartość pudełka Glossybox. Osobiście jestem z niej zadowolona. Produkty to głównie pielęgnacja (no może poza mgiełką do twarzy). Mi to jak najbardziej pasuje, gdyż ja ostatnio stawiam właśnie głównie na pielęgnację. Z kolorówką natomiast jest ten problem, że nie zawsze kolory nam przypadną do gustu, a z pielęgnacją raczej tego problemu nie ma. Na plus zasługuje także dodatek herbaciany! Mam nadzieję, że zespół Glossybox'a częściej będzie nam robił takie niespodzianki.

A Wam jak podoba się zawartość tego pudełka?

Pozdrawim.
:)

Komentarze

  1. Mgiełka do twarzy mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam żadnego produktu, ale tak ja piszesz pielęgnacja się zawsze przyda, a z kolorówką nigdy nie wiadomo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, też jestem tego zdania. Z pielęgnacja zawsze łatwiej trafić niż z kolorówką ;)

      Usuń
  3. Szczególnie spodobała mi się ta mgiełka do twarzy. Chętnie się za nią rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Polsce, z tego co kojarzę, Bielenda ma podobną w swojej ofercie :)

      Usuń
  4. cetaphil to swojego rodzaju "klasyk". ja też bardzo go lubiłam :) jestem bardzo ciekawa mgiełki a herbatki to fajny dodatek. bardzo lubię takie bonusy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także lubię takie bonusy, zawsze fajnie jest coś dostać ekstra :)

      Usuń
  5. Znam niektóre z tych produktów, szkoda ze lato idzie a tu zimowe kosmetyki :D ale jak będą zamknięte to do następnej zimy dotrwają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, są dni, że wiosnę już czuć w powietrzu. Jednak w Anglii pogoda ostatnio jest dość kapryśna. Mam sezon sztormów, które ostro dają nam się we znaki. Wiatr i wilgoć nie służą skórze, tak więc myślę, że te kosmetyki mimo wszystko się przydadzą jeszcze tej zimy :)

      Usuń
  6. Ciekawa zawartość pudełka. Najbardziej mnie zainteresował ten olejek do włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, zawartość jest ciekawa i warta uwagi ;)

      Usuń
  7. Kiedyś stosowałam krem do twarzy i ciała cetaphil i był świetny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Seems a great box!
    Never tried ayurveda yet.

    OdpowiedzUsuń
  9. olejek chyba gdzieś widziałam może w Hebe? Herbatki bym sie napiła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że firma Hask jest dostępna w Polsce. Miałam kilka już ich produktów i super się one u mnie sprawdziły. Mam nadziej, że z tym olejkiem będzie tak samo :)

      Usuń
  10. Dobra zawartość pudełka, tzn. ja byłabym zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej podoba mi się z Twego pudełka maseczka i herbatka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Herbatka to super dodatek ;) Maseczka jest naprawdę świetna. Ogólnie rzecz biorąc uważam, że cała zawartość tego pudełka jest super :)

      Usuń
  12. Bardzo lubię kosmetyki do pielęgnacji. O marce Rituals i Cetaphil słyszałam, ale nie stosowałam ich kosmetyków. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosmetyki Rituals bardzo Ci polecam! Uwielbiam ich produkty :)

      Usuń
  13. Cetaphil to klasyk, ale sama nigdy nie korzystałam. Moja koleżanka uwielbia tę emulsję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ją lubię, od czasu kupuję wiec super, że znalazłam go w pudełeczku :)

      Usuń
  14. Nie spotkałam się wcześniej z tymi produktami, ale niektóre chętnie bym przetestowała :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja część tych kosmetyków znam i bardzo je lubię . Tak więc cieszę się, że ponownie one do mnie zawitały :)

      Usuń
  15. U mnie jedynie herbatki i maseczka znalazła się w zawartości Glossyboxa a reszta zupełnie była inna. Cetaphil taki popularny a ja nigdy nie miałam okazji go używać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, Cetaphil to klasyk. Mam nadzieję, że kiedyś będziesz miała okazję go używać :) Chociaż patrząc na Ciebie nie sądzę, abyś miała problemy z cerą :)

      Usuń
  16. Cetapil podobno świetnie sprawdza się do pielęgnacji skóry twarzy:)

    Buziaki:*
    Zapraszam na ostatni post -> WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Miałam, używałam i super się ten produkt sprawdził u mnie :)

      Usuń
  17. Mgiełki do ciała to coś co u mnie jest zawsze mile widziane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię tego produkty, zwłaszcza wiosną i latem :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nowości Kosmetyczne No7

Blog Roku 2013

Zaskakujące Fakty o Wielkiej Brytanii Cz. I