Wrześniowy Glossybox - Edycja UK
Witajcie!
Z lekkim poślizgiem przychodzę do Was z zawartością wrześniowego pudełeczka.
Jeśli jesteście ciekawi czy tym razem zaskoczył mnie zespół Glossybox'a to zapraszam do lektury.
Z lekkim poślizgiem przychodzę do Was z zawartością wrześniowego pudełeczka.
Jeśli jesteście ciekawi czy tym razem zaskoczył mnie zespół Glossybox'a to zapraszam do lektury.
- DELHICIOUS BODY - Peeling do ciała.
Uwielbiam używać peelingów do ciała. Zwykle sięgam po te w kremie, gdyż najłatwiej mi się ich używa. Solne czy też cukrowe należą do moich ulubionych. Kilka razy miałam też te kawowe, i mimo iż całkiem dobrze się one u mnie sprawdziły, to wizja mycia wanny po użyciu tego kosmetyku już taka kusząca nie była. Tak więc z tym peelingiem, obawiam się, że może być tak samo.Kosmetyk w swoim składzie zawiera: czarną herbatę Assam, witaminę E, olej migdałowy a także sól i cukier. Produkt jest w 100% naturalny, tak więc weganie będą z niego zadowoleni.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £7.95.
Uwielbiam używać peelingów do ciała. Zwykle sięgam po te w kremie, gdyż najłatwiej mi się ich używa. Solne czy też cukrowe należą do moich ulubionych. Kilka razy miałam też te kawowe, i mimo iż całkiem dobrze się one u mnie sprawdziły, to wizja mycia wanny po użyciu tego kosmetyku już taka kusząca nie była. Tak więc z tym peelingiem, obawiam się, że może być tak samo.Kosmetyk w swoim składzie zawiera: czarną herbatę Assam, witaminę E, olej migdałowy a także sól i cukier. Produkt jest w 100% naturalny, tak więc weganie będą z niego zadowoleni.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £7.95.
- CAREX - Żel antybakteryjny.
Firma Carex jest mi bardzo dobrze znana, gdyż od lat używam iż mydeł do rąk, czy też właśnie tych żeli antybakteryjnych. Jest to produkt niezbędny w mojej torebce, gdyż mieszkając w wielkim mieście i korzystając na co dzień z komunikacji miejskiej, bardzo się przydaje. Zwłaszcza gdy chcemy odświeżyć nasze dłonie, czy też pozbyć się z nich zarazków. Bardzo lubię te żele, bo naprawdę super działają, szybko wysychają, a seria FUN Edition dodatkowo jeszcze ma fajne zapachy. Tego truskawkowego jeszcze nie miałam okazji używać (aktualnie mam ten o zapachu gumy balonowej), tak wiec super, że właśnie ta wersja zapachowa do mnie trafiła.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £1.55.
Firma Carex jest mi bardzo dobrze znana, gdyż od lat używam iż mydeł do rąk, czy też właśnie tych żeli antybakteryjnych. Jest to produkt niezbędny w mojej torebce, gdyż mieszkając w wielkim mieście i korzystając na co dzień z komunikacji miejskiej, bardzo się przydaje. Zwłaszcza gdy chcemy odświeżyć nasze dłonie, czy też pozbyć się z nich zarazków. Bardzo lubię te żele, bo naprawdę super działają, szybko wysychają, a seria FUN Edition dodatkowo jeszcze ma fajne zapachy. Tego truskawkowego jeszcze nie miałam okazji używać (aktualnie mam ten o zapachu gumy balonowej), tak wiec super, że właśnie ta wersja zapachowa do mnie trafiła.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £1.55.
- MAYY - Puder bananowy.
Puder bananowy już od dawana święci triumfy na rynku kosmetycznym. Miałam ich już kilka i zawsze super się one u mnie sprawdzały. Jak będzie z tym, nie wiem, gdyż jest to dla mnie totalnie nowa marka, z którą jeszcze się nie spotkałam. Mam jednak nadzieję, że będzie tak samo dobry jak wszystkie pozostałe które miałam okazję używać.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £15.
Puder bananowy już od dawana święci triumfy na rynku kosmetycznym. Miałam ich już kilka i zawsze super się one u mnie sprawdzały. Jak będzie z tym, nie wiem, gdyż jest to dla mnie totalnie nowa marka, z którą jeszcze się nie spotkałam. Mam jednak nadzieję, że będzie tak samo dobry jak wszystkie pozostałe które miałam okazję używać.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £15.
- MITCHELL AND PEACH - Perfumy.
Perfumy zawsze są przeze mnie mile widziane jeśli chodzi o zawartość pudełeczek Glossybox. Oczywiście nie zawsze zapach jest trafiony, jednak ja bardzo lubię testować nowości w tej dziedzinie, tak więc zawsze się cieszę, kiedy widzę jakąś próbkę perfum których jeszcze nie znam. Tym razem w moje ręce trafił zapach Flora No.1, firmy o której jeszcze nigdy nie słyszałam. Są to perfumy specyficzne, które nie każdemu przypadną do gustu. Jest to mieszanina woni kwiatów z ziołami. Mamy tam zapach kwiatów róży, peoni, lawendy oraz ylang-ylang. Mi osobiście ten zapach przypomina trochę wodę kolońską.
Próbka którą otrzymałam jest dość duża, szkoda tylko, że buteleczka nie ma atomizera, co na pewno znacznie ułatwiłoby ich używanie.
Wersja mini (15ml) o wartości £29.75.
Perfumy zawsze są przeze mnie mile widziane jeśli chodzi o zawartość pudełeczek Glossybox. Oczywiście nie zawsze zapach jest trafiony, jednak ja bardzo lubię testować nowości w tej dziedzinie, tak więc zawsze się cieszę, kiedy widzę jakąś próbkę perfum których jeszcze nie znam. Tym razem w moje ręce trafił zapach Flora No.1, firmy o której jeszcze nigdy nie słyszałam. Są to perfumy specyficzne, które nie każdemu przypadną do gustu. Jest to mieszanina woni kwiatów z ziołami. Mamy tam zapach kwiatów róży, peoni, lawendy oraz ylang-ylang. Mi osobiście ten zapach przypomina trochę wodę kolońską.
Próbka którą otrzymałam jest dość duża, szkoda tylko, że buteleczka nie ma atomizera, co na pewno znacznie ułatwiłoby ich używanie.
Wersja mini (15ml) o wartości £29.75.
- COLGATE -Węglowa pasta do zębów.
Tutaj za dużo chyba nie muszę się rozpisywać. Już nie raz poruszałam temat tego typu kosmetyków w pudełeczkach Glossybox. Oczywiście jest to produkt który się przyda i który na pewno wykorzystam. Nie ukrywam jednak, że na jego miejsce wolałabym otrzymać coś innego. Nie będę jednak psioczyć, gdyż w tym miesiącu zawartość Glossybox'a składa się aż z sześciu produktów. Tak więc uznajmy, że pasta jest tym produktem dodatkowym.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £4.
Tutaj za dużo chyba nie muszę się rozpisywać. Już nie raz poruszałam temat tego typu kosmetyków w pudełeczkach Glossybox. Oczywiście jest to produkt który się przyda i który na pewno wykorzystam. Nie ukrywam jednak, że na jego miejsce wolałabym otrzymać coś innego. Nie będę jednak psioczyć, gdyż w tym miesiącu zawartość Glossybox'a składa się aż z sześciu produktów. Tak więc uznajmy, że pasta jest tym produktem dodatkowym.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £4.
- PALMERS - Maska do włosów.
Bardzo lubię kosmetyki tej firmy, czy to do ciała czy to do włosów. Świetnie się u mnie sprawdzają, dobrze działają i do tego mają przystępna cenę. Produkt przeznaczony jest do włosów suchych oraz zniszczonych, moje co prawda takie nie są, jednak dodatkowa porcja nawilżenia czy też odżywienia im się przyda. Zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy to nasze włosy wystawione są na niskie temperatury, czy też wiatr lub deszcz.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £2.49.
****
Jeśli chodzi o zawartość to jestem z niej zadowolona, jednak szału nie ma. Owszem są to produkty które mi się przydadzą, i które na pewno zużyję, jednak brakuje mi tutaj jakiegoś wielkiego WOW! Nie ma jednak co narzekać, trzeba się cieszyć z tego co jest, a za plus uznać to, że nic się nie zmarnuje, gdyż jak już wspomniałam, raczej wszystkie kosmetyki z tego pudełeczka wykorzystam.
A Wy co sądzicie o tej zawartości ??
Bardzo lubię kosmetyki tej firmy, czy to do ciała czy to do włosów. Świetnie się u mnie sprawdzają, dobrze działają i do tego mają przystępna cenę. Produkt przeznaczony jest do włosów suchych oraz zniszczonych, moje co prawda takie nie są, jednak dodatkowa porcja nawilżenia czy też odżywienia im się przyda. Zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy to nasze włosy wystawione są na niskie temperatury, czy też wiatr lub deszcz.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £2.49.
****
Jeśli chodzi o zawartość to jestem z niej zadowolona, jednak szału nie ma. Owszem są to produkty które mi się przydadzą, i które na pewno zużyję, jednak brakuje mi tutaj jakiegoś wielkiego WOW! Nie ma jednak co narzekać, trzeba się cieszyć z tego co jest, a za plus uznać to, że nic się nie zmarnuje, gdyż jak już wspomniałam, raczej wszystkie kosmetyki z tego pudełeczka wykorzystam.
A Wy co sądzicie o tej zawartości ??
Świetna zawartość tego boxa!
OdpowiedzUsuńTo prawda, zawartość fajna, jednak mi brakuje kosmetyku, który na prawdę by mnie jakoś zachwycił ;)
UsuńPodoba mi się zawartość boxa :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zawartość też nie jest zła, jednak szału jak dla mnie nie ma niestety :)
UsuńPerfumy mnie ciekawią!
OdpowiedzUsuńZapach jest bardzo ciekawy i niespotykany :)
UsuńSzkoda, że nie ma szału. Ale ogólnie całkiem fajna zawartość.
OdpowiedzUsuńNie każde pudełko jest mega zachwycające, zdarzają się też trochę słabsze zawartości ;)
UsuńCalkiem niezła zawartość ☺
OdpowiedzUsuńNie jest zła, jednak bywały też lepsze :)
UsuńNie byłabym raczej zadowlona :(
OdpowiedzUsuńJa także średnio jestem zadowolona. Najważniejsze jednak, że wszystkie kosmetyki raczej zużyje i nic się nie zmarnuje :)
UsuńZnam tylko maskę do włosów, ale szału nie było. Ciekawa jestem jak wypadnie ten puder bananowy
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa tego pudru, gdyż firma dla mnie jest totalnie nieznana :)
Usuńtrochę dno jak dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńSzału nie ma, jednak źle też nie jest :)
UsuńFajna zawartosc
OdpowiedzUsuńFajna, ale uważam, że mogłoby być lepiej :)
UsuńNadal twierdzę, że zagraniczę edycje prezentują się zdecydowanie lepiej niż te nasze polskie.
OdpowiedzUsuńW takim razie ciesze się, że subskrybuję wersją zagraniczną :)
UsuńMyślę podobnie jak Ty, całkiem fajna zawartość pudełka, ale mogło być lepiej.
OdpowiedzUsuńNiestety, czasem tak bywa. Miejmy nadzieje, że kolejne pudełko będzie lepsze :)
UsuńCałkiem fajna zawartość pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńFajna, jednak twierdzę, że mogło być troszkę lepiej :)
Usuńszału nie ma, ale niektóe produkty akurat są mega spoko!
OdpowiedzUsuńTo prawda, kilka kosmetyków, naprawdę jest wartych uwagi :)
UsuńZaciekawił mnie jedynie ten puder bananowy
OdpowiedzUsuńMnie też on ciekawi, jeszcze nie miałam okazji go używać, mam jednak nadzieję, że dobrze się sprawdzi :)
UsuńW pełni się z Tobą zgadzam, brakuje efektu wow!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze następna zawartość będzie lepsza :)
UsuńPrzyznam, że szału nie ma jeśli chodzi o zawartość. Wszystko bardzo przydatne ale tak jak piszą inne dziewczyny - brak efektu wow. Ja chwilowo zrezygnowałam z subskrypcji Glossyboxa , może jeszcze kiedyś się skuszę 🤔
OdpowiedzUsuńTo prawda, zabrakło efektu WOW! Ja bardzo lubię tą comiesięczna niespodziankę w postaci tego box'a, więc póki co nie zamierzam rezygnować z subskrypcji :)
Usuń