"Modoterapia, czyli po co ci tyle ubrań " - Antonina Semecka

Witajcie!
Poradniki, to ten rodzaj książek po który bardzo lubię sięgać. Oczywiście znaleźć dobrą pozycję w tej dziedzinie też nie jest łatwo. Poradniki ostatnimi czasy wyrastają jak grzyby po deszczu, a wielu ludziom wydaje się, że jak już posiedli podstawową wiedzę z danego zakresu, to są ekspertami w danej dziedzinie i siadają do pisania. A prawda jest taka, że napisać dobry poradnik to wielka sztuka. Trzeba umieć przekazać swoje myśli w sposób  prosty, klarowny i ciekawy. Niestety niewielu ludziom to się udaje. Jednak w natłoku różnorakich poradników, są i takie, po które naprawdę warto sięgnąć, a wiedza zawarta w nich to kompendium wiedzy.

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moją opinie na temat książki która ostatnio wpadła w moje ręce, i która wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Dodatkowym atutem tej książki jest to, że napisała ją polka, co tym bardziej cieszy, gdyż uważam, że należy wspierać i doceniać naszych rodzimych twórców. 

"Styl jako koncept został uznany za coś elitarnego, wysublimowanego i drogiego. A to przecież podstawowa forma wyrażania się. Tak jak muzyka czy słowa".
                                          Scott Schuman



Moda to temat dość szeroki. Niby ubieramy się dla siebie, ale prawda jest także, że często wpływ na to co na siebie zakładamy, mają słowa oraz opinie innych osób. Ile to razy słyszeliśmy: "No chyba nie masz zamiaru tak wyjść z domu", albo "Jak ty wyglądasz!".  Jeszcze tego typu  komentarze można zrozumieć jak są wypowiadane przez mamę do nastoletniej córki, która ma zamiar wyjść z biustem na wierzchu. Jednak tego typu słowa często wypowiadamy do drugiej osoby tylko dlatego, że jej strój nie wpisuje się w kanony naszego piękna czy też stylu. A przecież moda to zabawa. Jeśli uwielbiamy chodzić w spodniach to dlaczego nie mielibyśmy ich założyć np. na swój ślub? Albo jeżeli lubujemy się w ekstrawaganckich ciuchach to czemu miałybyśmy ich nie nosić na co dzień?

Moda to sprawa indywidualna każdego człowieka, i uważam, że każdy powinien nosić się tak jak mu wygodnie. Oczywiście nie mam na myśli latania z gołą pupą po mieście, bo nie o to mi tutaj chodzi. 

"Żeby mieć styl, musisz dowiedzieć się, kim jesteś, a to może zająć całe lata".
                                                                                             Iris Apfel

Ktoś pewnie teraz powie, że skoro moda to sprawa taka indywidualna to po co w ogóle czytać poradniki na ten temat? Otóż dobry poradnik nie powie nam, że mamy włożyć na siebie to i to, i dopiero wtedy będziemy wyglądać jak kobieta z klasą, wyglądającą jak milion dolarów. Dobry poradnik nakreśli nam temat tak, że zaczniemy słuchać swojego wewnętrznego ja, które  podpowie nam, co zrobić aby w danej dziedzinie osiągnąć sukces, który będzie współgrał z naszą osobowością, a przy okazji nie zmieni nas w klonów które będą chodziły po ulicy i wyglądał tak samo. No właśnie, a to niestety jest częstym błąd poradników, które nam mówią, co mamy zrobić aby być szczęśliwym,  co mamy na siebie założyć, aby dobrze wyglądać itd. A przecież każdy z nas jest odrębna jednostką. Inaczej myśli, inaczej wygląda a także  ma inne spojrzenie na otaczające nas sprawy. 
  
"Przez lata nauczyłem się, że najważniejsza w sukience jest kobieta która ma ją na sobie".
                                                                                      Yves Saint Laurent




Tak więc sięgając po książkę Antonimy Semeckiej, w głowie miałam pytanie czy autorka będzie starała się  nam narzucić swoją wizję idealnie ubranej kobiety? Czy też, podzieli się swoimi spostrzeżeniami, ale pozwoli nam samej zadecydować jak chcemy wyglądać. Chyba już wiecie jaka jest odpowiedz na to pytanie :).

Jak już pewnie się domyślacie, książka tak bardzo mnie zachwyciła, że postanowiłam poświęcić jej osobny wpis. A to temu, że naprawdę warto po nią sięgnąć, gdyż jest to jeden z lepszych poradników na temat mody, jaki ostatnio udało mi się przeczytać. Antonina w swojej książce nie próbuje nas przekonać do tego, że tylko kobieta w szpilkach wygląda sexy, albo że każda z nas powinna mieć w swojej szafie zestaw składający się z: białej bluzki, kaszmirowego swetra, małej czarnej, oraz szpilek w kolorze nude. Nie, kochani, tego w tej książce nie ma! I powiem Wam, że jest to chyba jej największym plusem. Przecież nie każdy lubi chodzić w butach na obcasach! Ostatni rozdział książki to także miłe zaskoczenie. Nie ma w nim listy: rzeczy, ubrań czy akcesoriów, które każda dobrze wyglądająca kobieta powinna mieć w swojej garderobie. Nie, kochani, ostatni rozdział jest o 10 rzeczach, których nie musimy robić a ani mieć, aby dobrze wyglądać czy też dobrze się czuć. Bo przecież do każdej dzieciny naszego życia powinniśmy podchodzić indywidualnie. I to jest chyba najlepsze motto tej książki. Nie patrz na trendy, patrz na siebie i wybieraj tylko to, co w głębi serca wydaje Ci się najlepsze dla twojej osoby.

"Kupuj tylko rzeczy, które zamierzasz zatrzymać na zawsze. Ważne, żeby zdawać sobie sprawę z tego czy są trendy: Grą".
  Carine Roitfeld


Obok treści wielkim plusem tej książki jest też szata graficzna. Piękne rysunki oraz zdjęcia powodują, że naprawdę przyjemnie się ją czyta. Myślę, że wszyscy esteci będą zadowoleni tym, jak książka została pięknie wydana.

Podoba mi się też to, że autorka nie ograniczyła się tylko do pokazania nam swojej wizji mody, ale także poprosiła o opinie w tym temacie osoby które są jej bliskie, ale zarazem totalnie od siebie różne. Dzięki temu może zobaczyć, że każda z tych osób patrzy na modę totalnie inaczej. Dla każdej z nich moda ma inny wydźwięk. Mają inne modowe upodobania a także inny styl, ale na pewno jedno ich łączy. Wszystkie te osoby czują się dobrze w tym co noszą na co dzień.

Jeśli i wy macie jakieś dylematy w kwestii ubioru, lub też chcielibyście poszerzyć swą wiedzę w tym temacie, to serdecznie Wam polecam tą książkę. Myślę, że wiele się z nie nauczycie.

 Pozdrawiam i życzę miłej lektury.
:)

Komentarze

  1. Ja jestem tylko uzależniona od kupowania książek. Z ubraniami nie przesadzam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ubrania to lubię kupować, ale raz na miesiąc :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku
    wiesz... czytając ten wpis nie mogłam się oderwać
    bardzo podoba mi się z jaką pasją piszesz :3 aż zaobserwowałam :3
    książka rowniez mnie zainteresowala, bardzo podoba mi się takie spojrzenie, żeby nosić to, co nas wyraza, a nie to, co "nakazują " nam czasopisma
    każdy powinien szukać siebie w tym co nosi, a nie myśleć, że ktos inny w tym wyglądał dobrze, to ja też chcę to miec
    pozdrawiam i zapraszam na nowy blog
    nasurka.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Po Twojej opinii muszę przyznać, że chętnie sięgnęłabym do tej książki, tak z ciekawości:) Fajny przerywnik i wypełniacz wolnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Po poradniki sięgam bardzo rzadko, ale przyznam, że ten brzmi bardzo ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze mówiąc Jak po poradniki w ogóle nie sięgam :) raczej Mi się wydaje że się nie dowiem z nich Niczego nowego oczy bym sama nie wiedziała. W kwestii doboru ubrań zawsze się zastanawiam czy nowa rzecz którą chcę kupić faktycznie jest mi potrzebna i wbrew pozorom wcale nie mam dużo ubrań :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa książka, muszę po nią sięgnąć w wolnej chwili. Lubię bawić się moim stylem i w zasadzie tylko raz spotkałam się z głupim komentarzem na ten temat. Dla mnie ubieranie się na swój sposób to wyrażenie siebie i swojej indywidualności. Szkoda, że teraz tak wiele osób ślepo podąża za modą.
    www.tipsforyoungers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie zakupy ubraniowe to istny koszmar...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się bardzo ciekawie. Z chęcią bym ją przeczytała;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nowości Kosmetyczne No7

Blog Roku 2013

Zaskakujące Fakty o Wielkiej Brytanii Cz. I