Ulubieńcy Książkowi

Witajcie!!
Czytanie książek to jedna z tych czynności która naprawdę mnie relaksuje. Pamiętam, że już jako dziecko uwielbiałam zagłębiać się w niesamowite przygody bohaterów książkowych. Z biegiem lat nic w tej kwestii się nie zmieniło, nadal nie wyobrażam sobie dnia bez książki. Uważam jednak, że my, Polacy, i tak za mało czytamy, mimo iż fajnych i ciekawych pozycji na rynku książkowym nie brakuje. Dzisiaj chciałabym polecić Wam kilka pozycji które w ostatnim czasie przeczytałam. Być może któraś z nich na tyle przypadnie Wam do gustu, że postanowicie się na nią skusić.

 

"Kredziarz" - C. J. Tudor


W mrocznych zakamarkach ludzkiego umysłu kryją się najbardziej fascynujące koszmary i tajemnice.
Rok 1986. Eddie i jego przyjaciele dorastają w sennym angielskim miasteczku. Spędzają czas, jeżdżąc na rowerach i szukając wrażeń. Porozumiewają się kodem: rysowanymi kredą ludzikami. Pewnego dnia jeden tajemniczy znak prowadzi ich do ludzkich zwłok. Od tej chwili wszystko zmienia się w ich życiu.

Trzydzieści lat później Eddie i jego przyjaciele dostają listy z wiadomością napisaną tajemniczym kodem z dawnych lat. Uważają, że to żart do momentu, gdy jeden z nich ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Do Eddiego dociera, że jedyną drogą do ocalenia siebie przed podobnym losem jest próba zrozumienia, co tak naprawdę stało się przed laty.

Kredziarz to najlepszy rodzaj suspense’u, w którym teraźniejszość doskonale współgra z reminiscencją, każda postać jest wyraźnie zarysowana i interesująca, żadna z zagadek nie pozostawia w czytelniku niedosytu, a zwroty akcji zaskoczą nawet najbardziej doświadczonego czytelnika. 

O tej książce naczytałam się tak dużo, że wręcz nie mogłam doczekać się kiedy wpadnie mi ona w ręce. Jak tylko ją dorwałam to z marszu zaczęłam ją czytać. Od pierwszych stron książka niesamowicie mnie wciągnęła. Pewnie było to spowodowane też tym, że ja bardzo lubię czytać powieści z tego gatunku. I mimo iż cała fabuła została świetnie skonstruowana, to muszę przyznać iż pod koniec zaczęłam się domyślać zakończenia. Ciekawe czy było to spowodowane tym, że autorka trochę pogubiła się w opisywanej przez siebie historii, czy też stało się tak dlatego, że ja naprawdę czytam dużo kryminałów. Niniejszym uważam, że książka i tak jest godna przeczytania, i gwarantuję Wam, że ciężko będzie się Wam od niej oderwać. 


"Komisarz" - Paulina Świst

Zuzanna Kadziewicz żyje jak pod kloszem. Kochający ojciec-biznesmen trzyma nad ukochaną jedynaczką parasol finansowy. Zuzanna pracuje jako pedagog z pasji, nie dla chleba. Uwielbia pomagać dzieciom. W jej odrealnionym świecie pewnego dnia pojawia się mężczyzna…
Radosław jest wykształcony, męski, przystojny, dobrze wychowany, zamożny. Potrafi się odnaleźć w teatrze, cierpliwie doradzać w butikach. W dodatku, po pięciu tygodniach znajomości, wyjaśnia się, że jest gentelmanem w łóżku. Prawdziwy ideał.
Niestety, wyśniony mężczyzna okazuje się policjantem. Komisarz Radosław Wyrwa – fachowiec od działań „pod przykrywką”. Zuzanna to dla niego tylko figurantka, zaledwie narzędzie służące do rozpracowania ciemnych interesów ojca. Antoni Kadziewicz, na pozór szanowany biznesmen, w rzeczywistości zwabia z Ukrainy dziewczyny do domów publicznych. Zadłużony, szantażowany przez ukraińskich mafiosów, nie potrafi wydostać się z matni.
Szansą może być współpraca z prokuratorem Łukaszem Zimnickim. „Zimny” przedstawia plan. Kadziewicz w obawie przed dożywociem, godzi się zostać „wtyką” i podejmuje grę na dwa fronty…

Kiedyś, książka polskiego autora to była u mnie rzadkość. Jednak od pewnego czasu się to zmieniło, i coraz częściej sięgam po dzieła z naszego polskiego podwórka. Spowodowane jest to zapewne tym, że coraz więcej młodych, polskich pisarzy łapie za pióra i tworzy naprawdę niezłe dzieła. Ostatnia książka Pauliny Świst na pewno do takich się zalicza. Jeśli lubicie książki sensacyjne, okraszone dawką humoru to ta pozycja jak najbardziej przypadnie Wam do gustu. Dobrze skonstruowana fabuła,  łatwy język oraz ciągła akcja powoduje, że książkę czyta się naprawdę jednym tchem. Polecam i czekam na kolejne dzieła Pauliny Świst. 


"Moralność Pani Piontek" - Magdalena Witkiewicz


Przezabawna, słodko gorzka historia lekarza ginekologa, Augustyna Poniatowskiego, jego upiornej mamuśki, pani Piontek oraz kobiet jego życia.
Gertruda Poniatowska. De domo Piontek. Ekscentryczna kobieta, harpia i pirania, od której chcą trzymać się z daleka ci, których chciałaby mieć blisko, a lgną do niej tacy, przed którymi zamyka drzwi.
Kocha szpilki, drogie tkaniny i kawę w eleganckich filiżankach. A najbardziej swojego syna, nazwanego na cześć króla, Augustynem. Augustyn marzy jednak, by miłość matki nie oplatała go niczym macki. Wyprowadza się do wynajętego mieszkania i omyłkowo zamieszkuje tam z pewną Anulą.
Romuald, mąż Gertrudy pozazdrości synowi. Sprytnie zrobi wszystko, by to Gertruda go porzuciła. Bo przecież takich kobiet jak ona się nie porzuca. . .
W najgorszym życiowym momencie Gertrudy do sąsiedztwa wprowadza się na pozór spokojna rodzina. Rodzice są bardzo zajęci, ale. . . Przecież dom obok, a właściwie za ścianą bliźniaka mieszka Gertruda, urocza starsza pani, którą można przecież czasem zająć się dziećmi. . .
Ciepła, romantyczna komedia pomyłek w najlepszym stylu Magdaleny Witkiewicz, specjalistki od szczęśliwych zakończeń.

Książka ta wpadła w moje ręce totalnie przypadkiem. I tak naprawdę, nie spodziewałam się po niej wiele. Myślałam, że będzie to kolejna pozycja z serii przeczytaj  w wolnej chwili, jak nie masz niczego lepszego pod ręką.  Jednak już od pierwszych stron cała historia tak zaczęła mnie wciągać, że naprawdę ciężko było mi się od niej oderwać. Oczywiście historia zawarta w tej książce, dla niektórych może wyda się banalna i przewidywalna, i taka zapewne trochę jest. Jednak świetnie skonstruowani bohaterowie oraz język pełen humoru sprawia, że książkę czyta się jednym tchem. Jak dla mnie jest to idealna pozycja na wakacje!


*****

A Wy co ciekawego ostatnio przeczytaliście??


Komentarze

  1. Ciekawe pozycje. Ja zamówiłam i mam nadzieję choć kawalątek przeczytam w ten weekend książkę Timothy Ferrissa.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Kredziarza" muszę w końcu przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. po pierwszą na pewno sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsza książka najbardziej mnie zaintrygowała:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja czytam mnóstwo, ostatnio Detoks, ale Kredziarza mam na liście :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie Donna Tarrt króluje aktualnie☺

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie na tapecie King. A za chwilkę będę zaczynać "Podejrzanego" Pauliny Świst.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kredziarza mam i jestem w pierwszej połowie :) Na razie bardzo wciąga!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nic nie przeczytałam w Maju, ale nie miałam na to kompletnie czasu. Stos do nadrobienia leży i muszę się za to w końcu zabrać :) Chętnie przeczytam wszystkie trzy pozycje ☺

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja akurat kompletnie nie mam czasu na czytanie książek ledwo wystarcza mi na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kredziarz i Komisarz w moich klimatach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kredziarz i powieść Magdaleny Witkiewicz czekają już na swoją kolej!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nowości Kosmetyczne No7

Blog Roku 2013

Zaskakujące Fakty o Wielkiej Brytanii Cz. I