Styczniowy Glossybox - Edycja UK
Witajcie!
Coś ostatnio ociągam się z pisaniem postów.
No cóż, na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko tyle, że brak czasu jest tutaj głównym winowajcą.
Staram się jednak jak mogę, i zrobię wszystko co mojej mocy, żeby chociaż jeden post tygodniowo pojawiał się na blogu. Mam nadzieję, że uda mi się tego przyrzeczenia dotrzymać. Tematów do publikacji naprawdę mi nie brakuje, jedynie niedoczas sprawia, że czasami rzadko tu zaglądam. Mam jednak nadzieję, że wraz z nastaniem wiosny wstąpi we mnie więcej energii, którą spożytkuję nie tylko na wypady po Londynie, ale także na częstsze zaglądanie tutaj.
Póki co nadrabiam zaległości i zapraszam Was na odsłonę styczniowego Glossybox'a.
Coś ostatnio ociągam się z pisaniem postów.
No cóż, na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko tyle, że brak czasu jest tutaj głównym winowajcą.
Staram się jednak jak mogę, i zrobię wszystko co mojej mocy, żeby chociaż jeden post tygodniowo pojawiał się na blogu. Mam nadzieję, że uda mi się tego przyrzeczenia dotrzymać. Tematów do publikacji naprawdę mi nie brakuje, jedynie niedoczas sprawia, że czasami rzadko tu zaglądam. Mam jednak nadzieję, że wraz z nastaniem wiosny wstąpi we mnie więcej energii, którą spożytkuję nie tylko na wypady po Londynie, ale także na częstsze zaglądanie tutaj.
Póki co nadrabiam zaległości i zapraszam Was na odsłonę styczniowego Glossybox'a.
- BOOTS - Suplement diety
Z tego typu produktem spotykam się chyba po raz pierwszy jeśli chodzi o pudełeczko Glossybox.
I mimo iż do kategorii kosmetyków ten suplement nie należy, to trzeba przyznać, że wpisuje się on po części w tą tematykę, gdyż jego zadaniem jest poprawa kondycji naszej cery.
Z tego typu produktem spotykam się chyba po raz pierwszy jeśli chodzi o pudełeczko Glossybox.
I mimo iż do kategorii kosmetyków ten suplement nie należy, to trzeba przyznać, że wpisuje się on po części w tą tematykę, gdyż jego zadaniem jest poprawa kondycji naszej cery.
Preparat składa się z dwóch różnych kapsułek które zawierają aż 19 składników odżywczych. Codzienne zażywanie tych dwóch tabletek ma naszej skórze zapewnić odbudowę kolagenu, redukcję drobnych zmarszczek a także pozostawić naszą buźkę bardziej miękką i promienną.
Myślę, że z miłą chęcią wypróbuje ten suplement, gdyż jak wiadomo, o naszą cerę musimy dbać także od środka, zapewniając jej wszelkie niezbędne witaminy i minerały, które odpowiadają za jej lepsze funkcjonowanie.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £40
Myślę, że z miłą chęcią wypróbuje ten suplement, gdyż jak wiadomo, o naszą cerę musimy dbać także od środka, zapewniając jej wszelkie niezbędne witaminy i minerały, które odpowiadają za jej lepsze funkcjonowanie.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £40
Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu, tego typu kosmetyki to była rzadkość w mojej kosmetyczce.
Nie do końca wierzyłam w ich skuteczność, jednak wszystko się zmieniło, kiedy to po raz pierwszy użyłam profesjonalnej bazy po makijaż, i stwierdziłam, że tego typu produkty nie tylko przedłużają trwałość makijażu, ale także sprawiają, że podkład prezentuje się na twarzy znaczniej lepiej.
Mimo iż w swojej kosmetyczce posiadam już kilka produktów tego typu, to i tak się cieszę, że będę mogła po raz kolejny coś nowego w tym temacie przetestować.
Baza ma w swoim składzie olej z awokado oraz ekstrakt z zielonej herbaty, których zadaniem jest nawilżenie naszej cery, a także zniwelowanie drobnych zmarszczek oraz porów.
Mimo iż w swojej kosmetyczce posiadam już kilka produktów tego typu, to i tak się cieszę, że będę mogła po raz kolejny coś nowego w tym temacie przetestować.
Baza ma w swoim składzie olej z awokado oraz ekstrakt z zielonej herbaty, których zadaniem jest nawilżenie naszej cery, a także zniwelowanie drobnych zmarszczek oraz porów.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £22
Olejek zawiera minerały i witaminy (A, C), których zadaniem jest odbudowa oraz ochrona naszej cery przed wolnymi rodnikami. Olejek ma piękny różany zapach, co mi osobiście odpowiada, gdyż ja należę do tej grupy osób, które bardzo lubią zapachy różane. Na plus trzeba zaliczyć także pipetkę, dzięki której aplikacja produktu będzie na pewno łatwiejsza, a zarazem przyjemniejsza. Mimo iż produkt nie jest pełnowymiarowy to myślę, że 15 ml które otrzymałam, wystarczy na kilkutygodniową kurację.
Pełnowymiarowe opakowanie o pojemności 30 ml kosztuje aż £50. Za 15ml natomiast musimy zapłacić £35, co swoją drogą też nie jest mało.
Pełnowymiarowe opakowanie o pojemności 30 ml kosztuje aż £50. Za 15ml natomiast musimy zapłacić £35, co swoją drogą też nie jest mało.
Olejek jest połączeniem witamin, ekstraktów roślinnych,
rewitalizującego eukaliptusa oraz kojącej lawendy.
Moje paznokcie do najmocniejszych ostatnio nie należą, więc myślę, że z chęcią przetestuję ten produkt, kto wiem, może wreszcie znajdę remedium na moje kruche oraz łamliwe paznokcie ;)
Produkt pełnowymiarowy o wartości £5.99
Moje paznokcie do najmocniejszych ostatnio nie należą, więc myślę, że z chęcią przetestuję ten produkt, kto wiem, może wreszcie znajdę remedium na moje kruche oraz łamliwe paznokcie ;)
Produkt pełnowymiarowy o wartości £5.99
- APICIA -Kremowy róż do twarzy
Osobiście nie wyobrażam sobie mojego codziennego makijażu bez odrobiny różu na policzkach.
Uważam, że jest to niezastąpiony kosmetyk, jeśli chodzi o nadanie naszej cerze zdrowego i wypoczętego wyglądu. Mimo iż w swojej kosmetyczce posiadam kilka (jak nie kilkanaście) róży, to zwykle sięgam po te w kamieniu. Dla mnie osobiście łatwiej się je aplikuje, i nie ma też obawy, że zrobi się nam nieestetyczna plama na policzkach. Jeśli chodzi o róże w kremie to także mam ich kilka w swojej toaletce, ale bardzo rzadko po nie sięgam. Być może brak wprawy w ich używaniu powoduje, że rzadko tego typu produkty lądują na moich policzkach. Myślę jednak, że chyba czas przełamać te moje obawy i zacząć pomału testować tego typu produkty, gdyż kto wie, może okażą się one lepsze od swoich braci w kamieniu.
Róż jest bogaty w organiczne pyłki pszczele, których zadaniem jest odżywienie naszej skóry.
Kolorek który dostałam to delikatny koral wpadający w odcienie ceglane. Na dłoni prezentuje się całkiem ładnie, jak będzie z twarzą zobaczymy, gdyż pierwsze testy dopiero przede mną. Jedyne co zauważyłam to to, że róż po nałożeniu bardzo szybko i ładnie wysycha, co na pewno należy zaliczyć na plus, gdyż ta oto cecha zapobiegnie na pewno jego migrowaniu po naszej twarzy.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £22.
Ogólnie rzecz biorąc z zawartości jestem zadowolona. W pudełeczku znalazły się aż cztery kosmetyki pełnowymiarowe, a i pojemność olejku do twarzy do najmniejszych także nie należy. Patrząc także na ceny tych produktów, można stwierdzić, że większość z nich należ do kosmetyków górno półkowych, co niewątpliwie jest także duża zaletą tego pudełeczka.
Osobiście zawartością jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana i mam nadzieję, że w przyszłości będzie więcej tego typu pudełeczek.
A Wy co sądzicie o tej zawartości??
Osobiście nie wyobrażam sobie mojego codziennego makijażu bez odrobiny różu na policzkach.
Uważam, że jest to niezastąpiony kosmetyk, jeśli chodzi o nadanie naszej cerze zdrowego i wypoczętego wyglądu. Mimo iż w swojej kosmetyczce posiadam kilka (jak nie kilkanaście) róży, to zwykle sięgam po te w kamieniu. Dla mnie osobiście łatwiej się je aplikuje, i nie ma też obawy, że zrobi się nam nieestetyczna plama na policzkach. Jeśli chodzi o róże w kremie to także mam ich kilka w swojej toaletce, ale bardzo rzadko po nie sięgam. Być może brak wprawy w ich używaniu powoduje, że rzadko tego typu produkty lądują na moich policzkach. Myślę jednak, że chyba czas przełamać te moje obawy i zacząć pomału testować tego typu produkty, gdyż kto wie, może okażą się one lepsze od swoich braci w kamieniu.
Róż jest bogaty w organiczne pyłki pszczele, których zadaniem jest odżywienie naszej skóry.
Kolorek który dostałam to delikatny koral wpadający w odcienie ceglane. Na dłoni prezentuje się całkiem ładnie, jak będzie z twarzą zobaczymy, gdyż pierwsze testy dopiero przede mną. Jedyne co zauważyłam to to, że róż po nałożeniu bardzo szybko i ładnie wysycha, co na pewno należy zaliczyć na plus, gdyż ta oto cecha zapobiegnie na pewno jego migrowaniu po naszej twarzy.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £22.
Ogólnie rzecz biorąc z zawartości jestem zadowolona. W pudełeczku znalazły się aż cztery kosmetyki pełnowymiarowe, a i pojemność olejku do twarzy do najmniejszych także nie należy. Patrząc także na ceny tych produktów, można stwierdzić, że większość z nich należ do kosmetyków górno półkowych, co niewątpliwie jest także duża zaletą tego pudełeczka.
Osobiście zawartością jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana i mam nadzieję, że w przyszłości będzie więcej tego typu pudełeczek.
A Wy co sądzicie o tej zawartości??
Fajnie się prezentuje ten olejek :D Miłego poniedziałku!
OdpowiedzUsuńsuper - bardzo chciałabym - chyba :) wszystko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wpaniałych Świąt Wielkanocnych
Dziękuję i Tobie również wszystkiego dobrego na święta :)
Usuńpodoba mi się, suplementy chętnie testuję. Wszystkiego dobrego Kochana, Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuje i Tobie również Wesołych Świąt ;)
UsuńJa ogolnie nie lubię tych boksów, obojętnie od edycji czy kraju ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę w takim razie tego powrotu energii wraz z wiosną i trzymam kciuki za postanowienie! Ten olejek do twarzy przykuł moją uwagę, nie tylko tym, że ja także lubię różane zapachy, ale kurczę, cena trochę odstrasza :/ Pozdrawiam! ♥
OdpowiedzUsuńTo prawda, cena olejku jest zaporowa, tym bardziej się cieszę, że znalazł się on w pudełeczku :)
Usuńzawartość to takie przydatne produkty :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyzwoita zawartość, chociaż wszystkie produkty to totalna nowość dla mnie.
OdpowiedzUsuńDla mnie także wszystkie te produkty to nowości, więc tym bardziej się cieszę, że będę mogła je przetestować ;)
Usuń