Listopadowy Glossybox - Educja UK

Witajcie!!
Tak jak Wam ostatnio wspominałam nadrabiam zaległości jeśli chodzi o ostatnie pudełeczka Glossybox.
Dzisiaj przyszedł czas na odsłonę listopadowego box'a.
Zapraszam.

Cała zawartość prezentuje się tak.
Nie jest ona za bardzo imponująca, ale nie jest też źle.


- BOOTS - Węglowa maseczka w płachcie.
Koreańskie maseczki w płachcie ostatnimi czasy święcą triumfy na rynku kosmetycznym.
Kilka z nich miałam, ale jakoś jeszcze żadna, mnie specjalnie nie zachwyciła.
Mam nadzieję, że tutaj się mile zaskoczę.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £2.50


- SPORTFX - Nawilżający balsam do ust.
Produkt który w czasie zimy sprawdzi się idealnie, zwłaszcza w Londynie, kiedy to intensywne wiatry ostatnio dają się we znaki moim ustom. Balsam ma za zadanie nawilżyć suche oraz spierzchnięte usta a także zapewnić im ochronę przeciwsłoneczną gdyż posiada SPF15.  Kolorek mimo iż wygląda na dość intensywny, to tak naprawdę wygląda bardzo delikatnie i można powiedzieć, że jest wręcz niezauważalny na naszych ustach.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £4.99


- COLLECTION COSMETICS - Puder do brwi.
Nigdy jeszcze kosmetyku po brwi w takiej formie nie miałam, więc tym bardziej z miłą chęcią zobaczę jak on się u mnie sprawdzi. Kolor (Dark Brunette) który dostałam myślę, że idealnie będzie  komponował się z moimi ciemnymi brwiami.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £4.19


- BEAUTY UK COSMETICS - Pędzel do makijażu
Tego typu produktów nigdy u mnie za wiele.
Pędzel jest dość dobrze zbity i bardzo mięciutki, więc myślę, że wykonywanie nim makijażu będzie samą przyjemnością.
Produkt pełnowymiarowy o wartości £6.99


- GREENFROG BOTANIC - Relaksujący żel do mycia ciała 
Uwielbiam takie relaksujące zapachy. Geranium i mięta pieprzowa powodują, że aromat tego żelu naprawdę działa na nasze zmysły relaksująco i odprężająco. Dodatkowo produkt jest idealny do osób z egzemą, suchą oraz bardzo wrażliwą skórą.
Na plus trzeba zaznaczyć także to, że produkt nie posiada w swoim składzie parabenów czy SLS-ów.
100 ml (czyli pojemność którą dostałam) kosztuje £3.95.


I to tyle jeśli chodzi o zawartość listopadowego pudełeczka.
Czy jestem zadowolona? Myślę, że tak.
Większość produktów z miłą chęcią przetestuję i kto wie, być może odkryję jakieś perełki.

A Wy co sądzicie o tej zawartości?

Pozdrawiam
:)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nowości Kosmetyczne No7

Blog Roku 2013

Zaskakujące Fakty o Wielkiej Brytanii Cz. I