L`Oreal, Skin Perfection, 15 Second Miracle Cleansing Oil
Witajcie!!
Kosmetyki z firmy L'Oreal bardzo lubię i często po nie sięgam.
Jak dotąd, żadnego bubla komatycznego nie wypatrzyłam w ich asortymencie.
Niestety, wszystko co dobre nie trwa wiecznie... I tak w końcu przyszedł dzień, kiedy to w moje ręce wpadł produkt, który nie spełnia moich oczekiwań, i na dodatek na swoim opakowaniu ma napis L'Oreal.
Opis produktu:
Uniwersalny kosmetyk do demakijażu w formie olejku. Hypoalergiczny, do każdego typu cery, skutecznie zmywa makijaż wodoodporny.
Moja opinia:
Produkt po zmieszaniu z wodą przybiera konsystencję białej emulsji, która bardzo dobrze trzyma się twarzy.
Jeśli chodzi o zmywanie makijażu to olejek radzi sobie z tym naprawdę świetnie.
Wszystko rozpuszcza się bardzo szybko i schodzi w mgnieniu oka.
Mimo swej oleistej konsystencji nie zatyka porów, nadaje cerze jedwabistą gładkość i dobre nawilżenie.
Teraz pewnie wiele z Was zastanawia się czemu ten produkt się u mnie nie sprawdził, i czemu zaliczyłam go do bubli. Otóż, w moim przypadku, stosowanie tego produktu grozi uszkodzeniem ciała...
Powiem Wam, że używałam różnych produktów do zmywania makijażu oczu, jednak jeszcze żaden produkt nie wywoływał na nich takiej mgły, jak to się dziej w przypadku używania tego produktu.
Co z tego, że olejek świetnie radzi sobie nawet z wodoodpornym makijażem, skoro mgła jaka się pojawia na oczach po jego użyciu, powoduje u nas krótkotrwałą ślepotę!! Kilkakrotne przemywanie czystą wodą oczu, niestety nie przynosi poprawy czy też ulgi. Mgła ograniczająca naszą widoczność nadal pozostaje nieruszona!
Dodatkowo produkt podrażnia mi oczy, przez to robią się czerwone i szczypią, że o suchości już nie wspomnę!
Skład tego olejku także nie jest za ciekawy.
Na pierwszym miejscu parafina!!
Jeśli chodzi o cenę tego produktu to w PL za 150ml musimy zapłacić około 39zł.
W UK, często na promocji, można go dostać za naprawdę małe pieniądze, około £2.50.
Tak więc podsumowując, ja na pewno do tego produktu już nie powrócę.
To co mi zostało zużyję do zmywania twarzy, a do zmywania oczu zaopatrzę się w inny produkt.
A Wy znacie ten kosmetyk?
Jeśli tak, to chętnie poczytam Wasze opinie na jego temat.
Pozdrawiam
;)
Szkoda, że wywołał mgłę i podrażnił oczy i w ogóle, że się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńNie znam, w Polsce tego nie widziałam. Ostatni produkt, który "wyszedł" to płyn micelarny do zmywania makeupu oczu.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że okazał się bublem. A zapowiadał się tak dobrze ;)
OdpowiedzUsuńParafina mnie chyba skutecznie odstrasza ;/
OdpowiedzUsuńSzczerze zapowiadało się ciekawie a to taki bubel :/
OdpowiedzUsuńUuu to nie ładnie robi, bardzo nie lubię jak mi ogranicza widzenie, lub szczypie w oczy jakikolwiek kosmetyk :(
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale dzięki Twojej opinii raczej już po niego nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dobrze ze nie kupilam , bo mialam straszna ochote na jakis olej do mycia :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go wiele razy i jakoś omijałam, teraz wiem, że dobrze. Wszystkie oleiste kosmetyki do twarzy, które nie są olejami 100& jakoś omijam szerokim łukiem, boję się ich :P
OdpowiedzUsuńPrzyznam że nigdy go nie widziałam ale najwidoczniej niewiele straciłam.
OdpowiedzUsuńWidzialam ten produkt ale nie kupilam i dobrze bo ja tez nie lubie mgly i szczypania w oczy
OdpowiedzUsuńW pl go nie ma, ale jak dorwę to kupie, lubię takie wynalazki :P
OdpowiedzUsuńszkoda ze taki skład i ze szczypie w oczy......ciekawe czy u większości powoduje to co u Ciebie..;/
OdpowiedzUsuńAkurat pierwszy raz o nim czytam, ale ta mgła i podrażnieniu oczu skutecznie mnie zniechęca :/
OdpowiedzUsuń