Dlaczego Francuzki są Takie Sexy - cz. XV Ostatnia
Witajcie!!
Zapraszam Was dzisiaj na ostatnią już część cyklu na temat fenomenu Francuzek.
Jest taki francuski dowcip:
Pytanie: Kim jest piękna kobieta w Londynie?
Odpowiedź: Turystką.
Francuzki są stylowe. Jak tego dokonują? Trzeba: żelaznej woli, która uchroni przed pokusami kulinarnymi, niezbędny jest czas, który można przeznaczyć na codzienną pielęgnację, oraz pieniądze na odpowiednie kosmetyki. Należy też regularnie korzystać z usług wybitnego fryzjera, manikiurzystki i kosmetyczki. Troskliwa pielęgnacja twarzy, ciała i dbanie o styl są priorytetem, a kiedy zadbamy o stronę fizyczną, będziemy mogły troszczyć się o stronę duchową.
Jednak Francuzi nie mają dobrego zdania o swoich rodaczkach.
Twierdzą, że ich towarzystwo jest straszne. Nie jedzą, nie piją, nie śmieją się. Są tak zajęte analizą własnego wyglądu, że brakuje im czasu na luz.
Czy to prawda, że idealnie szczupłe, piękne i perfekcyjnie wystylizowane Francuzki nie potrafią się cieszyć życiem? Może. Tyle pracują nad wyglądem, że najwyraźniej nie wystarcza im już sił, żeby efekt tej pracy sprawiał radość. Miejsce urodzenia ma więc swoje zalety, ale też obarcza odpowiedzialnością - francuskie kobiety ciągle muszę sprostać oczekiwaniom, jakie nakłada na nie reputacja, którą się cieszą.
I tak oto nasza seria o Francuzkach i ich nieprzemijającym stylu dobiegła końca.
Mam nadzieje, że temat przypadł Wam do gustu.
Pozdrawiam
Fajny wpis ;) Ja jakoś nie przepadam za francuzkami i stylem i typem urody :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie pomyślałabym, że są takie poważne. Ale może dlatego, że nie znam żadnej Francuzki osobiście :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam tą serię :) może teraz kolej na kobiety z cieplejszych części Europy ???
OdpowiedzUsuńHm.. pomyśle, nad tym ;)
UsuńCykl przypadł mi do gustu, szkoda że to już koniec
OdpowiedzUsuńizoldowo.blogspot.com
Planuje teraz zrobić post pod tytułem "Londyńskie Ciekawostki". Może i ten cykl przypadnie Ci do gustu ;)
UsuńZdecydowanie wolę wyglądać "gorzej", a czuć się lepiej od Francuzek :) Ale przecież nie przesadzajmy, nasi polscy mężczyźni twierdzą, że to właśnie Polki są najpiękniejsze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
http://just-be-yourself-coca.blogspot.com
Kojarzyłam je do tej pory z pewną nonszalancją. Niesłusznie? Nie sprawdzę tego. Cóż, to, co mówią stereotypy trzeba dzielić na pół. A ze wszystkiego brać to, co dobre (dbajmy o skórę nie tylko makeupem!) i nie naśladować tego, co nam nie odpowiada.
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się ta seria i mam nadzieję, że myślisz już nad kolejną :)
OdpowiedzUsuńPewnie zależy od charakteru, ale jak ktoś non stop poświęca czas na swój wygląd, to pewnie ciężko się wyluzować, bo fryzura może się popsuć albo makijaż rozmazać ;) Pewnie to trochę przerysowane, ale coś musi w tym być :) A cykl o Francuzkach bardzo fajny! :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie.. nie można wrzucać wszystkich do jednego worka :) ale słyszałam dużo właśnie o takim zachowaniu francuzek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajna była ta seria, lubiłam czytać nowe ciekawostki z tamtejszej kultury :) Wolę jednak wyglądać gorzej i mniej perfekcyjnie od Francuzek, ale za to być wyluzowaną i wesołą kobietą :)
OdpowiedzUsuń