The Body Shop - Tea Tree Cool & Creamy Wash

Witajcie!!
Kosmetyki marki The Body Shop są jednymi z moich ulubionych.
Co prawda do najtańszych one nie należą, jednak w tym wypadku zawsze warto poczekać na promocję, i wtedy się obkupić.
Ja kilka razy do roku "zaliczam" takie większe zakupy, a potem przez długie miesiące rozkoszuję się pięknymi zapachami, nie tracąc przy tym fortuny.

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat jednego z kosmetyków, który zakupiłam właśnie na poświątecznych wyprzedażach.  Zainteresowanych o moich ostatnich zakupach z TBS odsyłam tutaj.
Zapach drzewa herbacianego uwielbiam. Tak więc nie mogłam przejść obojętnie obok tego kremowego żelu do mycia twarzy. No i do tego jeszcze ten zapach....


Produkt, jak już sama nazwa wskazuje, ma kremową konsystencję, która bardzo dobrze trzyma się twarzy, a podczas jej aplikacji nie ścieka z niej. Skóra po umyciu jest dobrze oczyszczona jednak nie ściągnięta. Dodatkowo olejki zawarte w kosmetyku dają nam efekt chłodzenia, co w moim przypadku pomaga mi rano szybciej się rozbudzić ;).
Mimo iż pojemność produktu nie jest za duża (tylko 100ml), to jest on bardzo wydajny. Już jego niewielka ilość pozwala na dokładne umycie twarzy. Krem jest przeznaczony dla cer problematycznych, ja takowej co prawda nie mam, jednak sprawdza się on u mnie idealnie. Używam go dwa razy dziennie i muszę stwierdzić, że nie przesuszył mi on cery, jak to czasami ma miejsce, w przypadku używania innych kosmetyków z olejkiem herbacianym. 
 Dodatkowym jego plusem jest także cudowny zapach, ale o tym już Wam wspominałam ;).

Ostatnio na stronie The Body Shop widziała, że seria z olejkiem herbacianym zmieniła swoją szatę graficzną. Zauważyłam też, że asortyment kosmetyków z tej serii troszkę się zmienił. Wydaje mi się, że ten produkt, niestety został już wycofany.  Nie zmienia to jednak faktu, że podczas kolejnych zakupów nie omieszkam sięgnąć po inne produkty z tej właśnie serii.

A Wy znacie tą serię kosmetyków z TBS?
Jeśli tak to czekam na Wa
Pozdrawiam
;)


Komentarze

  1. tę serię widziałem ,kusi mnie krem bb :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz widzę na oczy tą serię :) podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O dziwo jeszcze nic nie miałam z The Body Shop,ale fakt,ta firma kusi niezmiernie swoimi kosmetykami-tyle że zawsze szkoda mi wydać tyle,dla mnie są ciut za drogie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja żałuje, że mam tak słaby dostęp do tbs

    OdpowiedzUsuń
  5. kosmetyku nie znam ale znam markę i ją uwielbiam :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nowości Kosmetyczne No7

Blog Roku 2013

Zaskakujące Fakty o Wielkiej Brytanii Cz. I