Zakupy z The Body Shop

Witajcie!
Luty był dla mnie miesiącem bez zakupów kosmetycznych.
Obecnie jestem na detoksie zakupowym i powiem Wam, że wcale mnie nie ciągnie to wydawania pieniędzy.
Owszem są rzeczy które muszę kupić, jednak wierzcie mi, że nie ma ich za wiele, gdyż moje zapasy kosmetyczne są dość spore.

Zakupy z TBS które Wam dzisiaj pokaże zrobiłam już dawno. 
W styczniu skorzystałam z poświątecznej wyprzedaży i zaopatrzyłam się w kilka rzeczy, które już dawno chciałam przetestować. Ceny tych produktów także były bardzo atrakcyjne, więc zakupy tym bardziej opłacało się zrobić. 


Oto całość mojego zamówienia. 


Jak tylko zobaczyłam te masła pierwszy raz w sklepie to wiedziałam, że na pewno będę je chciała przetestować.Oszroniona cukrem śliwka oraz kandyzowane zielone jabłuszko  to zapachy które chyba każdemu przypadną do gustu.
Każdy z tych produktów kosztował £4.90 (cena oryginalna  £14).


Zdecydowałam się także na dwa cukrowe scruby o tej samej nucie zapachowej. 
Cena £5.25 (cena oryginalna £15).


Jeśli chodzi o żele, to miałam wielką ochotę kupić więcej w różnych wariantach zapachowych.
Ponieważ jednak zakupy robiłam online, to niestety,  mój wybór był ograniczony, gdyż większość zapachów które mnie interesowały, zostało już wykupionych. Udało mi się jednak zamówić ten o zapachu kandyzowanego jabłka, za cenę 1.40 (cena oryginalna £4)

Zapach drzewa herbacianego uwielbiam, tak więc nic dziwnego, że w moim koszyku wylądował ten żel do mycia twarzy. Używam go od jakiegoś czasu i muszę powiedzieć, że sprawdza się świetnie. Jednak na jego szerszą recenzję przyjdzie jeszcze pora ;). Cena tego żelu to tylko £2.10 (cena oryginalna £6).


Jeśli dobrze kojarzę to świeczki w ofercie The Body Shop pojawiły się po raz pierwszy.
Jako wielka maniaczka wszelakich zapachowych świeczek, nie mogłam koło tego faktu przejść obojętnie.
Tak wie moja kolekcja świeczek zapachowych powiększyła się na oszronioną żurawinę oraz kandyzowane jabłko. Cena każdej z tych świeczek to tylko £3.50 (cena oryginalna £10).


Świeczki pachną bardzo ładnie. Szkoda tylko, że to szkło jest tak mało atrakcyjne.


Zapachy z TBS bardzo lubię i mam ich nawet sporą kolekcję. Być może kiedyś Wam je pokażę.
Tym razem zdecydowałam się Indian Night Jasmine. Jest to delikatny kwiatowy zapach który sprawdzi się idealnie wiosną i latem. Cena ich to £5.60 (cena oryginalna £18).

I tak przedstawia się moje ostatnie zamówienie z The Body Shop.
Powiem Wam, że ja od pewnego czasu kosmetyki tej marki kupuję tylko przez internet, czekając na super obniżki. Na ich stronie, często możecie też znaleźć dodatkowe kody rabatowe. Ja prawie za każdym razem korzystam z takich kodów i naprawdę udaje mi się dzięki nim sporo zaoszczędzić. Tak więc jeśli i Wy lubię kosmetyki tej firmy, to odwiedzajcie stronę ich sklepu internetowego i polujcie na kupony.

Pozdrawima
;)

Komentarze

  1. O, chyba muszę i ja coś zakupić od nich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kosmetyki wyglądają super, szkoda, że jeszcze nie miałam okazji nic wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  3. musze keidyś w końcu odwiedzić ten sklep ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam The Body Shop, więc zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jakoś nie miałam nigdy okazji robić tam zakupów, a ogólnie często korzystam z takich sklepów internetowych. Interesuje mnie tematyka e-commerce i nawet czytałam w https://www.sendit.pl/blog/niska-sprzedaz-w-e-sklepie-jakie-moga-byc-powody, że są pewne sposoby na to aby wyeliminować niską sprzedaż w sklepie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nowości Kosmetyczne No7

Blog Roku 2013

Zaskakujące Fakty o Wielkiej Brytanii Cz. I