Lipcowy Glossybox Edycja UK
Witajcie!!
Glossybox to coś, na co czeka wiele kobiet każdego miesiąca.
U mnie nie jest inaczej, zawsze jestem ciekawa, co też tym razem kryje w sobie to magiczne pudełeczko.
Jeśli i Wy chcecie zobaczyć jakie kosmetyki znalazłam w tym miesiącu, to zapraszam do dalszej części postu.
Glossybox to coś, na co czeka wiele kobiet każdego miesiąca.
U mnie nie jest inaczej, zawsze jestem ciekawa, co też tym razem kryje w sobie to magiczne pudełeczko.
Jeśli i Wy chcecie zobaczyć jakie kosmetyki znalazłam w tym miesiącu, to zapraszam do dalszej części postu.
W Lipcu Glossybox zabiera nas do USA. Myślę, że jest to związane z dniem niepodległości (Independence Day), który w Stanach jest corocznie obchodzony 4 lipca, i dość hucznie świętowany przez jej mieszkańców.
W tym miesiącu jeśli chodzi o zawartość pudełeczka to jestem usatysfakcjonowane.
Wszystkie produkty są pełnowymiarowe, i na pewno godne uwagi.
Zawartość:
Carmex - Lip Balm, Cena: £2.69
Z produktami firmy Carmex miałam już wcześniej styczność.
Zwykle jednak wybierałam ich produkty w sztyfcie, gdyż taka forma aplikacji bardziej mi odpowiada, no i przede wszystkim, jest bardziej higieniczna. Jeśli chodzi o ten produkt, to myślę, że wyląduje on na moim nocnym stoliku, gdyż nakładanie go wymaga czystych rąk.
Z produktami firmy Carmex miałam już wcześniej styczność.
Zwykle jednak wybierałam ich produkty w sztyfcie, gdyż taka forma aplikacji bardziej mi odpowiada, no i przede wszystkim, jest bardziej higieniczna. Jeśli chodzi o ten produkt, to myślę, że wyląduje on na moim nocnym stoliku, gdyż nakładanie go wymaga czystych rąk.
Absolute New York - Perfecting Eyeshadow Primer, Cena: $4.99
Baza pod cienie to produkt bez którego nie wyobrażam sobie makijażu moich oczu.
Zwłaszcza teraz, kiedy za oknem mamy prawie 30C.
Aplikator jest identyczny jak przy błyszczykach do ust, tak więc myślę, że jego aplikacja będzie raczej łatwa i przyjemna. Jego kolor to jasny, cielisty róż.
Baza pod cienie to produkt bez którego nie wyobrażam sobie makijażu moich oczu.
Zwłaszcza teraz, kiedy za oknem mamy prawie 30C.
Aplikator jest identyczny jak przy błyszczykach do ust, tak więc myślę, że jego aplikacja będzie raczej łatwa i przyjemna. Jego kolor to jasny, cielisty róż.
Bellapierre Cosmetics Ltd - Mineral Lipstick, Cena: £20
Cieszę się, że trafiła mi się pomadka w takim oto kolorze.
Cieszę się, że trafiła mi się pomadka w takim oto kolorze.
Delikatny róż to kolor który będzie idealny na wiele okazji.
Dodatkowy plus to piękny, waniliowy zapach pomadki.
Color Club - Glossy Seal, Cena: $8
Jeśli chodzi o kolor lakieru, to wcale nie pogniewałabym się, jakbym trafił mi się inny.
Co prawda takiego koloru w swojej lakierowych zbiorach jeszcze nie mam, jednak muszę przyznać, że jakoś średnio mi się on podoba. Może na paznokciach będzie się lepiej prezentował.
Mary Kay Cosmetics - Lash Love Mascara, Cena: £16
Z kosmetykami Mary Kay nigdy jeszcze nie miałam do czynienia.
Tusz podobno ma nam zapewnić wyrazisty efekt i perfekcyjną objętość.
Cieszy mnie to, że tusz jest w kolorze czarnym, gdyż osobiście tylko taki kolor preferuje na moich rzęsach.
Podsumowując, z zawartości pudełeczka jestem bardzo zadowolona.
Fajnie, że wszystkie produkty są pełnowymiarowe, i nie przeszkadza mi to, że wszystkie z nich to tzw. "kolorówka". Mam nadzieje, że w następnym miesiącu ten poziom się utrzyma, a na mojej twarzy ponownie zagości uśmiech po otwarciu sierpniowego Glossybox'a.
A Wam jak podoba się zawartość?
Pozdrawiam
;)
Jeśli chodzi o kolor lakieru, to wcale nie pogniewałabym się, jakbym trafił mi się inny.
Co prawda takiego koloru w swojej lakierowych zbiorach jeszcze nie mam, jednak muszę przyznać, że jakoś średnio mi się on podoba. Może na paznokciach będzie się lepiej prezentował.
Mary Kay Cosmetics - Lash Love Mascara, Cena: £16
Z kosmetykami Mary Kay nigdy jeszcze nie miałam do czynienia.
Tusz podobno ma nam zapewnić wyrazisty efekt i perfekcyjną objętość.
Cieszy mnie to, że tusz jest w kolorze czarnym, gdyż osobiście tylko taki kolor preferuje na moich rzęsach.
Podsumowując, z zawartości pudełeczka jestem bardzo zadowolona.
Fajnie, że wszystkie produkty są pełnowymiarowe, i nie przeszkadza mi to, że wszystkie z nich to tzw. "kolorówka". Mam nadzieje, że w następnym miesiącu ten poziom się utrzyma, a na mojej twarzy ponownie zagości uśmiech po otwarciu sierpniowego Glossybox'a.
A Wam jak podoba się zawartość?
Pozdrawiam
;)
fajnie że carmex się trafił :) też bym wolała sztyft, mam ten primer, dostałam go w czerwcowym glossy ;)
OdpowiedzUsuńfajnie że carmex się trafił :) też bym wolała sztyft, mam ten primer, dostałam go w czerwcowym glossy ;)
OdpowiedzUsuńfajna zawartość pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńDzięki za dołączenie do mojego bloga :) I oczywiście u Ciebie zostaję też na dłużej.
OdpowiedzUsuńNajlepszy Insta ;> Gdzie jesteś w Anglii??
Londyn, a Ty?
UsuńPomadka najlepsza :)
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego posiadam carmex i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam carmex :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńjuż dziś to pudełeczko widziała, ale minimalnie inne...
OdpowiedzUsuńciekawe, choć ja z glossy najlepiej wspominam właśnie pudełka;)
pozdrawiam ciepło
:)
Pudełka rzeczywiście są bardzo fajne i cieszą oko, u mnie ich kolekcja jest już dość pokaźna ;)
Usuńwidziałam już u kogoś innego na blogu i na mnie niestety zawartość nie zrobiła wrażenia, ale fajnie, że Ty jesteś zadowolona, bo to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak kiedyś od przyjaciółki dostałam tusz do rzęs Bellapiere... był tak koszmarny i tandetnie wykonany, że byłam przekonana, że kosztuje 10 zł... jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że jego cena to ponad 100 zł ! ... zraziła mnie do siebie ta firma kompletnie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i pozdrawiam :))
http://www.hushaaabye.blogspot.com
W takim razie ciekawa jestem jak się sprawdzi u mnie pomadka z tej firmy,
UsuńNa pierwszy rzut oka wygląda na bardzo ciekawą, zobaczymy jednak jak będzie się sprawdzała na dłuższą metę ;)
Pozdrawiam
Bardzo ciekawy zestaw :)
OdpowiedzUsuńSzału nie ma :(
OdpowiedzUsuńAle ten carmex wielbię ;)
Nawet fajna zawartość ;)
OdpowiedzUsuńooo dostałaś tusz Mary Kay, jestem ciekawa tej firmy, teraz to już żałuję, że dostałam mydło hahaha :D
OdpowiedzUsuńJa wróciłam do prenumeraty glossyboxa, ponieważ miałam sporo punktów. Z ostatniego pudełeczka jestem zadowolona. a teraz czekam na następne tez amerykańskie :) Dostałam dziś wiadomość, ze pudełeczko dla mnie zostało zapakowane. Tez mam dostać pomadkę tej firmy (dostałam spoiler na e-mail). Ciekawa jestem jaki trafi mi się kolor. Mam nadzieje, ze carmex do mnie nie przyjdzie...mam 3 opakowania.....
OdpowiedzUsuńA jak trwałość pomadki?
Jak już dostaniesz swoje pudełeczko to pochwal się jego zawartością, bo jestem ciekaw co Tobie się trafi w tym miesiącu. Jeśli chodzi o trwałość pomadki to, jak tylko troszkę jej poużywam to na pewno dam znać co o niej myślę, Póki co wyskoczyło mi tzw. "zimno" więc nie mam okazji żeby ją przetestować. Czekam aż moje usta dojdą do siebie.
UsuńPodoba mi się zawartość, chętnie bym wypróbowała wszystkie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńSuper zawartość;) Któregoś dnia w końcu muszę się skusić na pudełko:):)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto spróbować. Może przypadnie Ci do gustu, jeśli nie, to przecież zawsze można zrezygnować.
UsuńFajna zawartość i ciekawa szata pudełka. Pomadka przypadłaby mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńfajne, podoba mi się lakier
OdpowiedzUsuńMi akurat on podoba się najmniej ;)
Usuńszminka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna edycja! <3
OdpowiedzUsuńFajne pudełko ;) Podoba mi się kolor pomadki ;)
OdpowiedzUsuńze wszystkiego szminka najbardziej mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełko :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor pomadki dostałaś ;) ja dostałam pomarańczowy, normalnie bym takiego nie kupiła ale skoro już mam to będziemy robić ombre ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Zamawiałam polską edycję, ale coraz gorzej było więc zrezygnowałam. Koncepcja jest fajna, ale podejście do klienta i podział na lepsze i gorsze już nie :-(
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty znalazłaś w swoim :-)
Jestem ciekawa tuszu z Mary Kay :)
OdpowiedzUsuńIle kosztuje takie pudeleczko? Rowniez mieszkam w UK i moze bym sie skusila :D Moglabys odpisac u mnie na blogu? Dziekuje z gory xx
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy ;)
UsuńWszystkie produkty wyglądają cudownie, jednak ten lakier na pewno najbardziej by mnie zainteresował ;)
OdpowiedzUsuńPomadka bardzo ładny kolor ma;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak sprawdzi się ten tusz z Mary Kay - również nic nigdy od nich nie miałam, ale słyszałam wiele dobrego :) Będę wypatrywać recenzję :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tuszu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego tuszu z mary kay ;)
OdpowiedzUsuńCarmex, szczególnie wiśniowy, to mój zapachowy nr 1 tylko ożywać go nie jestem w stanie. nie wiem jakim cudem, ale strasznie carmexowe produkty wysuszają mi usta.
OdpowiedzUsuńTu mnie zaskoczyłaś, zwykle produkty Carmex sobie wszyscy chwalą...
UsuńByć może któryś ze składników powoduje u Ciebie takie wysuszenie ust. Szkoda bo uważam, że ich produkty są naprawdę świetne ;)