Kosmetyczni Ulubieńcy
Witajcie!!
Dawno nie było u mnie na blogu kosmetycznych ulubieńców.
Tak więc dzisiaj nadrabiam i pokazuję co ostatnio wyjątkowo przykuło moją uwagę.
Już nie raz Wam wspominałam, że od żelu pod prysznic nie wymagam za dużo.
Ma ładnie pachnieć, nie wysuszać skóry i być w miarę wydajny.
Moi dwaj żelowi ulubieńcy spełniają wszystkie te wymogi.
Jednak w ulubieńcach znalazły się głównie ze względu na swój cudowny zapach.
Żel Snow Fair pochodzi z edycji limitowanej i pachnie nieziemsko gumą balonową (identycznie jak kultowy scrub do ust Bubblegum z Lusha).
Jeśli chodzi o żel pod prysznic Alien, to tutaj główną rolę także odgrywa zapach. Zresztą perfumy Alien należą do moich ulubionych klik, tak więc sami rozumiecie dlaczego ten żel znalazł się w moich ulubieńcach.
Wiosna to czas kiedy częściej sięgamy po kolorowe lakiery do paznokci.
Jednak nakładanie ich i czekanie aż wyschną dla wielu z nas jest niezłą katorgą.
Ja osobiście nienawidzę czekać aż emalia wyschnie, a chodzenie z odgniotkami na paznokciach (co dość często mi się zdarzało) nie wygląda za estetycznie.
Na szczęście ten problem już mnie nie dotyczy, gdyż z pomocą przyszedł mi osuszacz do paznokci marki Elegant Touch, który działa już w 60 sekund.
Rzeczywiście produkt świetnie spełnia swoje zadanie, już po minucie nasze paznokcie są suchutkie, a lakier ładnie się błyszczy. Produkt dodatkowo zawiera witaminę E, a także jest dość tani gdyż kosztuje tylko £3 za 125ml.
Kamill - Hand and Nail Cream
Krem ten kupiłam totalnie w ciemno i chyba była to najlepsza decyzja...
Już od pierwszego użycia pokochałam go i myślę, że na długo zagości on w mojej kosmetyczce.
Krem zawiera ekstrakt z rumianku który działa łagodząco, a także olejki z avocado i aloe vera, które zapewniają dobre nawilżenie skórze.
Produkt bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej, lepkiej warstwy na dłoniach.
Ma bardzo przyjemny zapach, cena także jest dość przystępna (100ml - 8zł) i do tego jest wydajny. Tak więc, cóż można chcieć więcej od kremu?
Jeśli chodzi o jego wpływ na paznokcie to ciężko mi cokolwiek na ten temat powiedzieć, gdyż ja zwykle stosuje odżywki w płynie, tak więc na ten temat nie będę się wypowiadać.
Elizabeth Arden - Pomadka Ochronna
O mojej ostatnio ulubionej pomadce ochronnej napisałam osobny post.
Tak więc myślę, że nie ma sensu się tutaj powtarzać. Jeśli jesteście zainteresowani moją opinią na jej temat to zapraszam Was tutaj.
Maybelline - Pure.Cover Mineral Concealer
Korektor to kosmetyk bez którego nie wyobrażam sobie swojego dziennego makijażu.
Mimo iż moja cera jest dość ładna i nie ma żadnych wyprysków, to niestety pod oczami mam delikatnie prześwitujące żyłki. Ken korektor nie tylko świetnie sobie z nimi radzi, ale także: nie wysusza skóry, nie waży się, nie wchodzi w załamania no i do tego jest trwały.
Przeczytałam gdzieś na internecie, że produkt ten został już wycofany ze sprzedaży :(.
Szkoda, gdyż naprawdę go polubiłam. Jeśli jednak któraś z Was, słyszała o jakimś jego zamienniku to dajcie znać, będę Wam bardzo wdzięczna.
To tyle jeśli chodzi o moich ulubieńców kosmetycznych.
Ponieważ wiem, że wiele z Was lubi tego rodzaju posty, postaram się nie zaniedbywać tej dziedziny na moim blogu i mam nadzieje, że już niebawem pojawi się kolejny post z tej serii.
Pozdrawiam.
Chciałabym kiedyś wypróbować ten korektor :)
OdpowiedzUsuńLubię ten krem do rąk, kiedyś był do niego w gratisiek pilnik szklany ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Musze przyznać, że nie znam żadnego
OdpowiedzUsuńKorektor uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńzel snow f. z Lusha wachałam i dla mnie jest stanowczo za słodki, choc scrub o zapachu gumy do zucia mam , bo to był jedyny w miare do przyjecia:) korektor z Maybelline tez mam ale niestety jest dla mnie teraz za ciemny, czekam na lato i bedzie w sam raz! Jezeli ktos bedzie mówił ze fit me to jego zamiennik, to sie myli. mam, testowalam i fit me niestety ma bardzo slabe krycie:(((
OdpowiedzUsuńTo prawda, żel z Lusha jest bardzo słodki, jednak mi to w ogóle nie przeszkadza, bardzo lubię ten zapach ;) Jednak zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy lubią tego rodzaju zapachy ;)
UsuńMaybelline - Pure.Cover Mineral Concealer chciałam go kupić podczas promocji lecz już nie było.
OdpowiedzUsuńciekawe nowości ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten krem do rąk, kupiłam go przypadkiem w kiosku - po prostu wyjeżdżałam na dłużej i zorientowałam się że nie zabrałam kremu do rąk, więc kupiłam pierwszy lepszy. I chociaż na co dzień jestem wierna innym markom, to z tego też byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńTen korektor Maybeeline jest świetny, szkoda, że już go wycofali ;/
OdpowiedzUsuńKorektor chętnie bym przetestowała bo też mam prześwitujące żyłki pod oczami ale nigdzie go nie widziałam.
OdpowiedzUsuńBo niestety chyba już został wycofany ze sprzedaży, poszukaj na Allegro, może tam go znajdziesz :)
UsuńW ten krem do rąk chętnie bym się zaopatrzyła :-)
OdpowiedzUsuńAle bym wypróbowała Snow Fair!
OdpowiedzUsuńJuz od dluzszego czasu poszukuje usilnie kremu do rak... chyba skusze sie na Kamila ;) jezeli tak zachwalasz, to mam nadzieje ze i mi pomoze ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem na prawdę z niego zadowolona ;)
UsuńMam nadzieję, że jeśli się na niego zdecydujesz to, że u Ciebie także się sprawdzi ;)
nic nie mialam z twoich ulubiencow zaciekawialas mnie tym osuszaczem do paznokci gdzie mozna taki zakupic
OdpowiedzUsuńJa mój znalazłam w jednym z pudełek Glossy Box. Można go zamówić przez internet na stronie www.eleganttouch.com ;)
Usuńa mnie ta pomadka spokoju nie daje , tak bym ją chętnie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZ racji tego że również kocham się w zapachu ALIEN chyba przy najbliższej okazji skuszę się na żel :)
OdpowiedzUsuńTen krem do rąk jest niezastąpiony. Jeszcze nie znalazłam lepszego w tej cenie :-)
OdpowiedzUsuńKremy do rąk Kamill to klasyka. Bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy tego kremu do rąk :D a zapach Alien bardzo mnie kusi...
OdpowiedzUsuńAlien mnie zaciekawił... A osuszacze chętnie bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńMugler <3
OdpowiedzUsuń