Dlaczego Francuzki są Takie Sexy cz. VI
Witajcie!!
Dzisiaj post dla wielbicieli Coco Chanel.
Miłej lektury życzę.
Drodzy przyjaciele, przyjaciele nie istnieją.
Coco Chanel
Drodzy przyjaciele, przyjaciele nie istnieją.
Coco Chanel
Prekursorką mody i stylu dla francuzów bez wątpienia
jest Gabrielle - Coco to pseudonim - Chanel. Projektantka nie uznawał
ubrań krępujących ruchy.
- Niektóre kobiety lubią być więźniem własnej sukienki. Nie zgadzam się na to! W moich ubraniach czujesz się wolna - mawiała Coco.
Jej
kreacje, w przeciwieństwie do gorsetów, były wygodne, ponadczasowe i
podkreślały urodę. Wcześniej takim podejściem kierowano się projektując
odzież dla mężczyzn.
W 1921 roku Chanel wypuściła na rynek
perfumy Chanel N5 - pierwszy zapach z jej firmy niemal natychmiast
wywołał sensację. Trzy lata później stworzyła całą linię kosmetyków, a w
1925 zaprojektowała kardiganowy żakiet. który stał się znkiem
rozpoznawczym Chanel, a w 1926 pierwszą sukienkę znaną jako mała czarna.
To był spektakularny rozkwit talentu Chanel, wówczas kochanki księcia
Westminsteru. Namówiona przez Cecila B. DeMille'a, słynnego producenta
filmowego, wyjechała do Hollywood, gdzie projektowała kostiumy teatralne
i filmowe. Dla wielu Coco Chanel jest synonimem szykownej i stylowej
paryżanki. Powinna też być uznawana za modową rewolucjonistkę, ponieważ
nie tylko wymyśliła wygodne ubrania, w których kobiety wreszcie
oddychały pełną piersią, ale także stworzyła unikalne miejsce: butik.
Tam panie mogły kupić ubrania, buty, torebki i kosmetyki. To w jej
firmowym sklepie po raz pierwszy można było zaopatrzyć się w odpowiednie
dodatki.
Po wybuchu II wojny światowej Chanel zamknęła
butik i z wysoko postawionym niemieckim oficerem zamieszkała w hotelu
Ritz. U boku ukochanego trwała aż do jego śmierci. W 1944 roku
projektantkę aresztowano pod zarzutem kolaboracji z Niemcami, ale
uniknęła publicznego upokorzenia - nie ogolono jej głowy tak jak
większości Francuzkom, które były kochankami nazistów. Książę
Westminsteru podobno poprosił Winstona Churchilla, żeby ten wpłynął na
francuskie władze i uwolniono Chanel. Po zwolnieniu z więzienia Coco
uciekła do Szwajcarii i pozostała na dobrowolnym wygnaniu 10 lat. W tym
czasie Christian Dior wypuścił na rynek zjawiskowej urody kolekcję
ubrań. Kolekcja - nazywana femme-femme - była całkowitym
przeciwieństwem tego, co proponowała Chanel. Podkreślające talię, bardzo
modelowane ubrania ponownie zmuszały kobiety do noszenia gorsetów i
zasadniczo utrudniały normalne funkcjonowanie.
- Uwielbiam cię - miała powiedzieć Diorowi Chanel - ale kobiety w twoich strojach wyglądają jakby wyszły prosto od tapicera.
Być
może tak było, ale kobiety uległy Diorowi i dały się porwać jego wizji,
zachwycającej ekstrawagancją i kobiecym stylem, kontrastującym z latami
wojennej siermięgi.
Chanel zdenerwowała nie tylko lansowana przez Diora sylwetka, ale także jego perfumy. Dior stworzył dwa zapachy Miss Dior i Diorissimo, których sprzedaż odebrała klientki Chanel N5. W
1954 roku Coco zdecydowała się na comeback. Niestety, jej pierwszą
powojenną kolekcję przyjęto chłodno. a projekty uznano za wsteczne i
prowincjonalne. Musiało upłynąć trochę czasu aby klientki ponownie
doceniły proponowane przez projektantkę prostotę i wygodny styl.
Coco Chanel pracowała codziennie aż do śmierci dziesiątego stycznia 1971 roku. Każdego ranka, gdy opuszczała Ritza, portier dzwonił do pracowni i informował, że mademoisell jest w drodze. Był to znak, aby pracownicy rozpylili Chanel N5 na schodach prowadzących do pracowni.
Za czasów Chanel klientka nie mogła zobaczyć ubrania, na wieszaku, wszystko prezentowały modelki.
Codziennie
o 15.30 odbywały się w salonie pokaz. Coco Chanel siadała na piątym
stopniu krętych schodów i obserwowała wybieg w lustrach.
Chanel jest praktycznie ostatnim paryskim domem mody haute couture. Wiele wielkich marek już się tym nie zajmuje. Chanel ma wciąż około 200 stałych klientek, które stać na zakup takich kreacji. Połowa z nich pochodzi z obu Ameryk, a połowa z Europy. Dla nich, w znajdujących się nad eleganckim salonem pracowniach, 100 krawcowych realizuje zamówienia.
CDN.
CDN.
Bardzo ciekawie opisane, o Chanel czytałam zarówno książkę jak i oglądałam film;)
OdpowiedzUsuńA ja ani książki nie czytałam o niej, ani też nie oglądałam filmu. Jednak teraz myślę, że najwyższy czas to nadrobić;)
UsuńJeśli chodzi o Chanel to ja skupiam się na zapachach. Moim ukochanym jest Coco Mademoiselle Chanel. Kiedyś kupowałam oryginał, od jakiegoś czasu odpowiednik bo znalazłam kopię idealną :)
OdpowiedzUsuńteż nam ten zapach i bardzo go lubię, jeśli chodzi o zamiennik to pewnie masz na myśli zapach z Lidla, prawda? Też go kiedyś miałam i muszę stwierdzić, że kopia idealna ;)
UsuńMocno zainteresowałyście mnie tym zapachem, zamiennikiem z lidla. Jak jest kopią idealną to koniecznie muszę kupić :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńoglądałam kiedyś i niej film ;) pamiętam, że zrobił na mnie pozytywne wrażenie ;) osobiście jest to postać mi neutralna ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta notka...
OdpowiedzUsuńa ja tam lubie gorsety :P
OdpowiedzUsuńCytat na początku najlepszy! :-)
OdpowiedzUsuńja też czytałam i ksiażkę i widziałam film, ale o Chanel nigdy nie za dużo
OdpowiedzUsuńco do cytatu to Chanel się myliła :)
OdpowiedzUsuńByć może ona nie miała w swoim gronie prawdziwych przyjaciół i stąd taki wniosek ;)
UsuńOglądałam film i Chanel była bardzo intrygującą postacią. Pasjonująca kobieta z głową na karku :)
OdpowiedzUsuńZ zaciekawieniem przeczytałam tą interesującą historię :)
OdpowiedzUsuń