Lipcowy GlossyBox
Witajcie !!
Dzisiaj odsłona lipcowego Glossybox'a - edycja UK.
W tym miesiącu pudełeczko prezentuje się wyjątkowo kolorowo ;).
Papier też niczego sobie .
Jeśli chodzi o zawartość to wiadomo zawsze mogłoby być lepiej ;)
Ale najgorzej nie jest ;)
Jeśli chodzi o zawartość to wiadomo zawsze mogłoby być lepiej ;)
Ale najgorzej nie jest ;)
W skład pudełeczka wchodzą:
- Bamboo Style Boho Waves - sprej do włosów nadający im piękne fale (pojemność 25ml)
- Ciate - lakier do paznokci ( pełnowymiarowy produkt o wartości 9Ł)
- Pukka - serum do twarzy (pojemność 10ml)
- Coola - mineralny krem przeciwsłoneczny z SPF20 (pojemność 7ml)
- Anatomicals - mgiełka do twarzy o zapachu lawendy (produkt pełnowymiarowy o wartości 6Ł)
Tak jak widzicie w pudełeczku są dwa pełnowymiarowe produkty co mnie bardzo cieszy.
Najbardziej jestem zadowolona z mgiełki, która na pewno się przyda, bo lato w Londynie w tym roku nas rozpieszcza. Dodatkowy plus za zapach - wielbiam lawendę.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że od czterech miesięcy do każdego pudełeczka jest dołączony lakier do paznokci. Myślę, że powinni teraz trochę przystopować z nimi i zamienić ten produkt na jakiś inny.
A Wy co myślicie o zawartości pudełeczka??
- Bamboo Style Boho Waves - sprej do włosów nadający im piękne fale (pojemność 25ml)
- Ciate - lakier do paznokci ( pełnowymiarowy produkt o wartości 9Ł)
- Pukka - serum do twarzy (pojemność 10ml)
- Coola - mineralny krem przeciwsłoneczny z SPF20 (pojemność 7ml)
- Anatomicals - mgiełka do twarzy o zapachu lawendy (produkt pełnowymiarowy o wartości 6Ł)
Tak jak widzicie w pudełeczku są dwa pełnowymiarowe produkty co mnie bardzo cieszy.
Najbardziej jestem zadowolona z mgiełki, która na pewno się przyda, bo lato w Londynie w tym roku nas rozpieszcza. Dodatkowy plus za zapach - wielbiam lawendę.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że od czterech miesięcy do każdego pudełeczka jest dołączony lakier do paznokci. Myślę, że powinni teraz trochę przystopować z nimi i zamienić ten produkt na jakiś inny.
A Wy co myślicie o zawartości pudełeczka??
ciekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuńJutro na moim blogu konkurs, więc zapraszam :)
anonimestyle.blogspot.com
dobrze, że przestałam subskrybować, bywało lepiej.
OdpowiedzUsuń£12.95 to nie dużo jak na tutejsze realia, więc ja póki co będę nadal subskrybować ;)
UsuńTo ja wolę iść do sklepu i kupić sobie to co potrzebuje i to co mi się podoba:P
OdpowiedzUsuńja bylam bardzo zadowolona z tego pudeleczka:) mgielka to hit (w szczegolnosci ze na wyspy zawitalo lato ! szok!! )mi lakiery akurat nie przeszkadzaja, bo uwielbiam probowac nowe kolorki :)
OdpowiedzUsuńfajny lakier do paznokci :)
OdpowiedzUsuńJa na swoje pudelko jeszcze czekam, zawsze mam troszke inne niz Ty wiec jestem ciekawa co dostane :)
OdpowiedzUsuńMam mala uwage do Ciebie, zagladam tutaj i troszke razi po oczach Twoja pisownia angielskiego funta, to nie jest polska litera Ł, tylko znak £, znajdziesz go na klawiaturze pod cyferka 3 :) I najpierw piszemy znak a potem liczbe np: £10 (czyt.: dziesiec funtow). Tak z grzecznosci dla angielskiej ortografii :)
Pozdrawiam
Dziękuję za uwagę, zwykle używam Ł zamiast £ po prostu lenistwa. Jak piszę po polsku to nie chce mi się za każdym razem przechodzić z klawiatury polskiej na angielską.
UsuńJednak z specjalnie dla Ciebie, obiecuję, że następne posty będą już poprawne.
Ostatnio gdzieś czytałam czy też z kimś rozmawiałam (nie pamiętam dokładnie) na temat że jak Anglik powie coś nie gramatycznie, czy ominie jakieś słówko, to zostanie to nawet niezauważone. Jeśli natomiast emigrant powie coś nie tak to od razu wszyscy to wyłapują i go poprawiają ;))
Dziekuje :) z Anglikami to zawsze roznie bywa, ale ogolnie ich lubie ;) mi wybaczaja jak na razie bledy jezykowe, chociaz byli i tacy, ktorzy zwracali mi uwage na bledy i poprawiali mnie ciagle! Eh szkoda, ze nauka jezyka nie jest taka prosta, ale szkole sie codziennie :)
UsuńA moze to poprawianie wynika stad, ze my emigranci mowimy z innym akcentem i kazde slowko wymawiamy dokladnie, a Anglik czasem jak zacznie swoj monolog to nie idzie wylapac czy dane slowo ominal :))
mamy to samo tylko kolor lakieru inny
OdpowiedzUsuńmoja ocean 1-5...
Zastanawiam się nad subskrybcją, bo rzeczywiście pojawiają się tu całkiem fajne kosmetyki i cpodoba mi się to że co miesiąc jest niespodzianka :). W Polsce jest to chyba koszt 50zł, wiec wcale nie tak mało niestety.
OdpowiedzUsuńJa właśnie bardzo to, że co miesiąc jest niespodzianka, bo tak naprawdę nie mamy pojęcia co jest w środku. Masz rację w PL pudełeczko kosztuje ok. 50zł, niestety nie jest to mało więc nie dziwię się dziewczyną, że rezygnują ze subskrypcji. Przy tutejszych realiach to cena nie jest wygórowana i bardzo często cena pudełeczka się zwraca w produktach ;)
UsuńCalkiem fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie zapakowany box. Widać, że są wakacje:)))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa zawartość. Napisz recenzję mgiełki po wypróbowaniu. Podoba mi się kolor lakieru :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się zawartość.. praktycznie każdy produkt przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na recenzję :)
OdpowiedzUsuńCiate o tym odcieniu byl ostatnio dodatkiem do jakichs magazynow. Mgielka lawendowa ciekawa.
OdpowiedzUsuńnie no co jak co ale pudełeczko i papier w środku rewelacja ;) i zawartość w tym miesiącu też niczego sobie przygarnęłabym wszystko.
OdpowiedzUsuńDostałaś ładniejszy kolor lakieru Ciate. Mój kompletnie nie przypadł mi do gustu. Dzisiaj postaram się opublikować zawartość mojego lipcowego Glossyboxa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń