Prezencik z Turcji
Witajcie!!
Chyba każdy lubi dostawać prezenty, a jak prezenty pochodzą z daleka to chyba jeszcze bardziej cieszą.
Moja znajoma właśnie wróciła Istambułu gdzie spędzała Święta Wielkanocne.
Przywiozła mi też mały prezencik, który bardzo mnie ucieszył.
Prezent który przywędrował do mnie z Turcji to: organiczne mydełko z oliwy z oliwek z dodatkiem lawendy.
Bardzo lubię zapach lawendy, wiec prezent jak i jego zapach bardzo mi przypasował.
Mam nadzieję, że i na samym produkcie się nie zawiodę.
Już nie mogę się doczekać pierwszego testowania ;).
Życzę Wam przyjemnej niedzieli.
Ja wybieram się dzisiaj do kina na "Układ zamknięty".
A Wy jakie plany macie??
Fajne mydełko .Uwielbiam zapach lawendy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLawendowy zapach <3... też lubię :).
OdpowiedzUsuńBardzo fajny prezent :) Przyjemnego używania :)
OdpowiedzUsuńWow prezent rewelacyjny!!!! napewno pięknie pachnie...
OdpowiedzUsuńOj bardzo lubię takie drobne prezenty od serca a zapach lawendy wprost uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli ! ;)
kocham wszystko co z lawendą więc i mnie by taki prezent ucieszył :)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, chociaż ja wolałabym inny zapach niz lawenda...
OdpowiedzUsuńBardzo tu fajnie w Twoim blogowym swiecie:)) zapraszam do mnie http://memarieamar.blogspot.com/ może się zaobserwujemy?? Daj znać!
OdpowiedzUsuń:)prezencik super:),tez lubię lawendę:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.podrozpokrainieherbaty.blogspot.com/
Mydełko wygląda interesująco. Nie dziwię się Twemu zadowoleniu, bardzo przyjemny prezent:)
OdpowiedzUsuńtaki prezencik to dopiero przyjemność ;)
OdpowiedzUsuń