Sobotni Dzionek
Witajcie Kochani!!
Ale ten czas znowu pędzi, wolne się już skończyło i znowu masa rzeczy do zrobienia, do załatwienia.
Ech takie życie, nic na to nie poradzimy.
Święta odeszły już w zapomnienie, no może tylko jeszcze nie rozebrana choinka przypomina, że były tak niedawno.
Mam nadzieję, że w Nowy Rok weszliście w doskonałych humorach.
Ja niestety sylwestra spędziłam na "białej sali" - czyli śpiąc. Czułam się na tyle fatalnie, że o wyjściu do klubu nie było mowy. Teraz jest już znacznie lepiej, ale przez pierwsze dni nowego roku, jeszcze mój żołądek trochę mi dokuczał.
Mimo iż tydzień miałam pracowity, udało mi się znaleźć trochę czasu i wyskoczyć do biblioteki.
Bardzo lubię te chwile, kiedy w totalnej ciszy, buszuję miedzy regałami w poszukiwaniu lektury, która by mnie zainteresowała.
Tak więc, pora na małą prezentację książkową ;)
Bardzo lubię książki Sparksa. Jednak uważam, że nie wszystkie są napisane na takim samym poziomie.
Przy niektórych zdarzało mi się trochę nudzić. Jednak nie dzieje się to często, więc nie ma co narzekać.
Bardzo się ucieszyłam, że udało mi się trafić, na dwie pozycje których jeszcze nie czytałam.
W święta miałam okazję oglądać film "Szczęściarz", nakręcony na podstawie jego powieści, tym większa moja radość, że ta książka właśnie teraz wpadła w moje ręce.
Już kilka pierwszych rozdziałów przeczytałam...
"Ja i pani M" czyli gwiazda z piekła rodem i jej ambitna asystentka.
Jest to zaskakująca, błyskotliwa, pełna humoru opowieść o prawdziwym życiu gwiazd.
Autora wie, o czym pisze, opisała bowiem własne doświadczenia.
Myślę, że spodoba mi się ta książka.
Po przeczytaniu opisu, pierwsza moja myśl, że będzie to książka z rodzaju "Diabeł ubiera się u Prady".
Po przeczytaniu, okaże się czy miałam rację.
I ostatnia pozycja która przywędrowała ze mną z biblioteki to "Ucieczka z Auschwitz".
Lubię literaturę faktu i często po nią sięgam.
Mimo iż będzie to na pewno wstrząsająca literatura dla mnie ( mój pradziadek zginął w tym obozie), to myślę, że powinniśmy pamiętać o historii mimo, iż czasem może być ona dla nas bardzo bolesna.
Tak więc ja przy kawie zabieram się za czytanie a Wam życzę miłego dnia.
:)
przeczytałam wiele książek z tematyki obozowej. cieszę się, iż sięgnęłam sama po lekturę, która moim zdaniem, powinna być obowiązkowa w liceum. takie książki kształtują, uczą empatii, sprawiają, że dorastamy.
OdpowiedzUsuńJa również głęboko interesuję się tą tematyka ... jestem bardzo ciekawa Twojej opini na temat książki "Ucieczka z Auschwitz"?
Usuńp.s podziwiam fajnie że tyle czytasz!
Nie czytam tyle co bym chciała, jednak 1.5 do 2 godzin w metrze codziennie bardzo mi to czytanie ułatwia ;)
UsuńTeż uwielbiam Sparksa, ,,Ucieczka..." czeka na półce na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńSparksa właśnie czytam.. M.
OdpowiedzUsuńczytam prawdziwy cud
UsuńKsiążka i coś słodkiego świetne połączenie;)
OdpowiedzUsuńhmmm również muszę zajrzeć do mojej biblioteki mam ochotę przeczytać "Ucieczka z Auschwitz" lubię taką tematykę mimo, że nie jest to lekka i przyjemna lektura.
Heheh na bialej sali:) super ksiazki!:)
OdpowiedzUsuńDzieki..bede niedlugo w pl to jej poszukam:) pozdrawiam
Uwielbiam Sparksa, obie książki czytałam i bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuń